Zbliża się nowy rok, a więc będzie zmiana rozporządzenia dotyczącego obowiązku stosowania kas fiskalnych. Powraca więc po raz kolejny pytanie, czy ten obowiązek zostanie rozszerzony m.in. na lekarzy i prawników. Taka możliwość jest zapowiadana przez rząd praktycznie od początku istnienia w Polsce podatku VAT, ale jak dotąd nie została wprowadzona. Ale dyskusja na ten temat powraca systematycznie, szczególnie gdy zbliża termin kolejnej nowelizacji rozporządzenia.

Dotychczas praktyka była taka, że zapowiadając zmianę przepisów o kasach Ministerstwo Finansów informowało, że rozważa możliwość zobowiązania lekarzy i prawników do posiadania kas fiskalnych, ale w ostatnim momencie wycofywało się z takiej decyzji. Trochę pod wpływem protestów zainteresowanych środowisk i ich samorządów, a trochę z braku spójnej koncepcji rozwiązania tego problemu.  

Tak jest  i teraz. Wiceminister finansów Ludwik Kotecki powiedział w rozmowie z PAP, że jeszcze nie zapadła decyzja, czy planowane rozporządzenie przedłuży obecne zwolnienia z obowiązku prowadzenia kas fiskalnych i ewentualnie na jak długo. Dodał, że resort analizuje problem wprowadzenia kas fiskalnych do kancelarii prawnych i gabinetów lekarskich.  - Jeżeli chodzi o lekarzy, to problem wynika ze zwolnienia usług medycznych z VAT. Nie ma interesu podatkowego z punktu widzenia
VAT, by lekarze drukowali rachunki, bo one niczego by nie potwierdzały. Chodzi o to, by nie wprowadzić przepisów, które będą martwe. Pacjent musiałby być zainteresowany wzięciem paragonu lub faktury. Taki interes widzimy natomiast z punktu widzenia podatku dochodowego - powiedział Kotecki. Zwrócił uwagę na problem kontroli, czy lekarz wydał paragon, czy nie. W gabinetach znajdują się bowiem tylko dwie osoby - lekarz i pacjent. Poza ewentualnym stosowaniem zakupu kontrolowanego, fiskus miałby duże trudności z egzekwowaniem obowiązków lekarzy.

Natomiast u prawników problematyczna jest, zdaniem wiceministra,  kwestia momentu powstania obowiązku podatkowego, gdyż te usługi są rozciągnięte w czasie. - Jeżeli porada jest prosta i jednokrotna, to problemu nie ma, ale najczęściej tak nie jest - uważa Kotecki. Według niego w tym przypadku kwestią zasadniczą jest zapewnienie instrumentów, które pozwolą w sposób jak najbardziej efektywny egzekwować ewentualnie wprowadzony w tym zakresie obowiązek.Sprawa nie jest więc jeszcze rozstrzygnięta, ale na pocieszenie  wiceminister zapowiedział, że podatnicy mogą się spodziewać, iż w tym roku rozporządzenie to  zostanie ogłoszone wcześniej niż zwykle. Zazwyczaj MF wydaje je pod koniec grudnia, a zaczyna ono obowiązywać od 1 stycznia. Podatnicy, którzy będą musieli zainstalować kasy, będą więc mieli więcej czasu na dostosowanie się do nowego obowiązku.