W przygotowanych założeniach do nowelizacji Ordynacji podatkowej i ustawy o PIT resort finansów proponuje rozwiązanie problemu tzw. jednodniowych bankowych lokat "antybelkowych", od których nie odprowadza się 19 proc. podatku.
Dzięki niewielkim dziennym zyskom z takich lokat oraz zasadom zaokrąglania podstawy opodatkowania i kwoty podatku do pełnego złotego, od zysków z takich lokat nie płaci się podatku. Resort finansów proponuje, by w przypadku zysków z odsetek zaokrąglać w górę do pełnych groszy, a nie do złotych.
"Udział +lokat antypodatkowych+ w ogólnej sumie depozytów gospodarstw domowych kształtuje się na poziomie 13 proc. Biorąc pod uwagę intensywną kampanię reklamową tego typu produktów można zakładać, że w przyszłości będzie nadal wzrastał" - pisze MF w założeniach. Zmiana miałaby dać w tym roku budżetowi ok. 100 mln zł, a w przyszłych latach ok. 380 mln zł rocznie.
Prezes Gospodarczego Banku Wielkopolski Paweł Pawłowski poinformował w poniedziałek podczas konferencji "Podsumowanie roku 2010 i perspektywy rozwoju bankowości w Polsce", że jego bank nie ma w swojej ofercie "lokat antypodatkowych", ale skoro ustawodawca je dopuścił, to należy docenić te banki, które wykorzystały możliwości stworzenia odpowiedniego produktu.
Zaś prezes banku BPS Mirosław Potulski powiedział, że jego bank ma lokatę "antypodatkową" i cieszy się ona dużym zainteresowaniem. "To produkt, który był chętnie stosowany przez banki spółdzielcze. Wielokrotnie zwracaliśmy się o wykładnię prawną, z zapytaniami do kompetentnych władz podatkowych i one nie wyrażały żadnych wątpliwości odnośnie prawidłowości stosowania tego produktu" - wyjaśnił. (PAP)