W czwartkowym głosowaniu Kuchcińskiego poparło 409 posłów. Jego kontrkandydata marszałka seniora Kornela Morawieckiego (klub Ruch Kukiz'15) poparło 42 posłów. Sejm wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Głosowało 458 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 230 głosów.

Pięciu wicemarszałków
Joachim Brudziński (PiS), Barbara Dolniak (Nowoczesna), Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), Ryszard Terlecki (PiS) i Stanisław Tyszka (Kukiz'15) zostali w czwartek wybrani wicemarszałkami Sejmu VIII kadencji. Wraz z wybranym wcześniej na marszałka izby Markiem Kuchcińskim (PiS) stanowić będą Prezydium Sejmu.
W głosowaniu Brudzińskiego poparło 330 posłów, 75 było przeciw, a 40 wstrzymało się od głosu. Za kandydaturą Dolniak zagłosowało 411 posłów, 10 było przeciw, a 31 wstrzymało się od głosu. Kidawę-Błońska poparło 389 posłów, 40 było przeciw, a 22 wstrzymało się od głosu. Z kolei na kandydaturę Terleckiego zagłosowało 392 posłów, 25 było przeciw, a 35 wstrzymało się od głosu. W przypadku Tyszki 362 było za, 61 przeciw, a 30 wstrzymało się od głosu.

"Obejmując tę godność mam świadomość wagi instytucji marszałka Sejmu, nie tylko w procesie tworzenia dobrego prawa i spełniania funkcji kontrolnej izby wobec Rady Ministrów - mówił Kuchciński - Wybór, jaki podjęliście, traktuję jako zobowiązanie do pracy dla dobra Rzeczypospolitej".

Czytaj: Stanisław Karczewski został marszałkiem Senatu>>>

Nowy marszałek Sejmu podkreślił, że polska demokracja jest "jedną z najpełniej ukształtowanych w Europie, choć każdy z nas ma świadomość, że jest demokracją przeżywającą trudności". "W Sejmie na przestrzeni stuleci zasiadali przedstawiciele różnych sił i środowisk społecznych oraz przedstawiciele niemal wszystkich nurtów politycznych" - powiedział Kuchciński.

"W polskiej tradycji i kulturze politycznej Sejm był tradycyjnym forum debaty i sporów" - zaznaczył nowy marszałek Sejmu. Jak zauważył, posłowie różnią się między sobą także obecnie, ale "każdy indywidualnie i wszyscy łącznie" reprezentują naród "w całej jego złożoności politycznej".

Mamy więc obowiązki narodowe - zaznaczył. Jak powiedział, podstawowym obowiązkiem jest "stanowienie prawa dla pożytku wspólnego". Przekonywał, że Sejm nie może stanowić dobrego prawa "bez konsultacji i wbrew interesom społecznym".

Kuchciński zapewnił, że jako marszałek Sejmu "będzie stał na straży wolności wypowiedzi posłów, niezależnie od przynależności partyjnej" i prawa do debaty prowadzonej między rządem a opozycją. Będę marszałkiem współpracującym z prezydentem i nową Radą Ministrów - zadeklarował.

Kuchciński podziękował także za obdarzenie go "tak wielkim zaufaniem". Dziękował także marszałkowi seniorowi Kornelowi Morawieckiemu (klub Ruch Kukiz'15). Jest on dla nas człowiekiem niezwykłych zasług dla niepodległości Polski. Jest człowiekiem legendą, człowiekiem Solidarności - podkreślił nowy marszałek Sejmu.

Kandydaturę Kuchcińskiego przedstawił szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Podkreślił m.in., że Kuchciński działał w niezależnym ruchu chłopskim, w tym w Ogólnopolskim Komitecie Oporu Rolników. Był również współorganizatorem Komitetu Obywatelskiego "Solidarności" w woj. przemyskim. W latach 90. był działaczem Porozumienia Centrum. Od 2001 roku jest posłem kolejnym kadencji. Był wicemarszałkiem Sejmu VII kadencji.

"Doświadczenie, zdolności organizacyjne, siła charakteru sprawiają, że jest najlepszym kandydatem na marszałka Sejmu VIII kadencji" - ocenił Terlecki.

Kandydaturę Morawieckiego przedstawił Piotr Apel (Ruch Kukiz'15). "Jeśli chcemy, by na czele Sejmu stał człowiek uczciwy do szpiku kości, a jednocześnie nie chcemy, by władza w Polsce skupiała się wokół jednej partii, bardzo proszę poprzeć Kornela Morawieckiego" - zaapelował Apel.

Morawiecki, to działacz opozycji antykomunistycznej w PRL, założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej; doktor fizyki, nauczyciel akademicki. Kandydat w wyborach prezydenckich w 2010 roku.@page_break@

Marek Kuchciński, w przeszłości m.in. działacz Porozumienia Centrum, od 2001 r. w kolejnych kadencjach poseł PiS, w latach 2011-2015 wicemarszałek izby, został w czwartek wybrany na marszałka Sejmu.

Jego kandydaturę poparło w czwartkowym głosowaniu 409 posłów. Na jego konkurenta, marszałka-seniora Sejmu VIII kadencji, Kornela Morawieckiego (Kukiz'15) zagłosowało 42 posłów.

Po wyborze Kuchciński podziękował posłom za obdarzenie go "tak wielki zaufaniem". Podkreślił, że powierzenie mu funkcji marszałka Sejmu traktuje jako zobowiązanie do pracy dla dobra Rzeczpospolitej. Zapewnił, że będzie stał na straży wolności wypowiedzi posłów i będzie współpracował z rządem i prezydentem.

Kuchciński podziękował też - w imieniu Sejmu - Kornelowi Morawieckiemu, o którym powiedział, że jest on człowiekiem "niezwykłych zasług dla niepodległości Polski, człowiekiem-legendą, człowiekiem Solidarności".

Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek informując przed kilkoma dniami, że to właśnie Kuchciński będzie kandydatem jej ugrupowania na marszałka Sejmu podkreślała, że jest on doświadczonym parlamentarzystą. "Był wicemarszałkiem Sejmu, zna procedury, w związku z tym jest to naprawdę bardzo dobra kandydatura - mówiła Witek. - Przy tym jest bardzo kulturalny, myślę że koncyliacyjny, będzie prowadzić obrady w taki sposób, że wszyscy posłowie z różnych klubów będą mieli świadomość, że na tym miejscu siedzi odpowiednia osoba" - dodała.

W przeszłości Kuchciński był wiceprezesem PiS; za rządów tej partii w l.2005-2007, w czasie współpracy koalicyjnej tego ugrupowania z Samoobroną i LPR, był szefem klubu. Mówi się o nim, że należy do tzw. zakonu PC, a więc ludzi najbliższych prezesowi Kaczyńskiemu.

Należał do Porozumienia Centrum od 1990 do 1999 roku, niemalże do końca istnienia tej formacji. Był m.in. prezesem struktur wojewódzkich PC, w latach 1991-1993 koordynował pracę biur poselskich PC. W latach 1994-2000 był radnym w rodzinnym Przemyślu, później pełnił funkcję wicewojewody podkarpackiego.

Od 2001 w PiS - we władzach podkarpackich struktur partii; był członkiem Zarządu Głównego i Komitetu Politycznego. W 2001 roku został posłem. Po wyborach w 2005 roku objął funkcję przewodniczącego klubu. Często był krytykowany za styl sprawowania tej funkcji. Zarzucano mu m.in. nieumiejętność zachowania się przed kamerami i lapsusy językowe. Część posłów PiS miała do niego pretensje o to, że bezwzględnie egzekwował dyscyplinę w klubie ograniczając się do argumentacji, że "tak ma być, bo tak chce premier Jarosław Kaczyński".

Kuchciński cieszył się jednak zaufaniem większości partyjnych kolegów oraz prezesa. Od 2008 do 2010 roku był wiceprezesem PiS. W 2009 roku został szefem partyjnego sztabu w wyborach do PE. W 2010 został p.o. przewodniczącego klubu PiS w miejsce Grażyny Gęsickiej, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem.

W 2011 roku w wyborach parlamentarnych ponownie został posłem, startując z pierwszego miejsca listy PiS w okręgu krośnieńskim. Zdobył 23 128 głosów. W VII kadencji pełnił też funkcję wicemarszałka Sejmu.

Był wiceprzewodniczącym Delegacji Parlamentarnej do Zgromadzenia Parlamentarnego RP i Ukrainy oraz wiceprzewodniczącym Polsko – Ukraińskiej Grupy Parlamentarnej, członek Polsko – Słowackiej Grupy Parlamentarnej.

W tegorocznych wyborach parlamentarnych był liderem listy PiS w okręgu krośnieńskim. Zdobył mandat poselski uzyskując 34 558 głosów.

Kuchciński ma też bogatą kartę opozycyjną. W latach 80. organizował w Przemyślu środowisko Kultury Niezależnej. Wydawał i redagował kwartalnik "Strych Kulturalny". Współorganizował Dni Kultury Chrześcijańskiej w Przemyślu. Działał też w niezależnym ruchu chłopskim - był m.in. członkiem Ogólnopolskiego Komitetu Oporu Rolników. Aresztowany w 1985 r. za działalność opozycyjną. Zakładał Komitet Obywatelski "Solidarności" w woj. przemyskim, był członkiem Krajowego Komitetu Obywatelskiego "S" przy Lechu Wałęsie.

Kuchciński ma 56 lat, jest żonaty, ma troje dzieci. Skończył Policealne Studium Ogrodnicze. Był współwłaścicielem rodzinnego gospodarstwa ogrodniczego w Przemyślu. Jest znanym miłośnikiem przyrody. Lubi górskie wędrówki.

Media opisywały barwne wydarzenia z młodości Kuchcińskiego - był hipisem i był znany m.in. pod pseudonimem "Penelopa". Koledzy nazywali go tak podobno dlatego, że udzielając się w kabarecie grał m.in. Odysa i musiał krzyczeć: "Penelopo, otwórz, to ja!". (ks/pap)