Postulat, by sąd traktował obywatela jak swojego klienta, któremu świadczy usługi, może dla niektórych wydawać się obrazoburczy. Wszak konstytucyjną misją sądów jest wyłącznie wymierzanie sprawiedliwości. To oczywiście prawda. Jednak profesjonalizacja sądów i zmiana ich podejścia w relacjach z obywatelem nie musi być sprzeczna z takimi wartościami „trzeciej władzy”, jak podleganie wyłącznie prawu, niezawisłość sędziowska, niezależność władzy sądowniczej czy wreszcie powaga sądu.
Ważnym elementem modelu nowego zarządzania publicznego jest tzw. menedżeryzm. To podejście koncentrujące się na sposobie organizacji instytucji sektora publicznego oraz metodach zarządzania ich strukturami i zasobami (kadrowymi, materialnymi, informacyjnymi). Menedżeryzm zakłada przenoszenie do organizacji publicznych technik zarządzania stosowanych w sektorze prywatnym, a także nastawienie administracji na skuteczność działania, ekonomiczną wydajność oraz jakość, jak również zorientowanie na osiągane rezultaty (zamiast wyłącznie na sam proces wykonywania zadań publicznych i jego zgodność z procedurami). Menedżeryzm postuluje również tworzenie warunków do rozwoju konkurencji między jednostkami organizacyjnymi wchodzącymi w skład administracji, w szczególności pomiędzy agendami odpowiedzialnymi za dostarczanie usług publicznych na rzecz obywateli.
Więcej w kawartalniku "Na wokandzie" >>>
Manedżeryzm także w sądach
Od administracji oczekuje się, że będzie działała podobnie jak firmy prywatne w oparciu o profesjonalne metody zarządzania i w sposób zorientowany na osiągnięcie satysfakcji obywatela. Takie podejście wkrótce stanie się codziennością także w sądach - piszą Jarosław Bełdowski ze Szkoły Głównej Handlowej i Dawid Sześciło z WPiA Uniwersytetu Warszawskiego.