Kontrowersyjne ograniczenia dla aptek

Ograniczenia we własności i prowadzeniu aptek spotykane są w prawodawstwie wielu państw członkowskich Unii Europejskiej. Wynikają one z woli zapewnienia jak najwyższego poziomu ochrony zdrowia. Zdaniem tych państw członkowskich bowiem, tylko farmaceuta będący właścicielem apteki, działając w oparciu o zasady etyki zawodowej i nie ulegając jedynie ekonomicznym pobudkom, jest w stanie zapewnić właściwą dystrybucję produktów farmaceutycznych. Tego rodzaju restrykcje mogą jednak budzić wątpliwości - pisze na łamach miesięcznika "Glosa" Jan Szczodrowski, prawnik z Kolegium Europejskiego w Natolinie.

Ograniczenia wobec aptek mogą wywoływać wątpliwości pod kątem zgodności z ustanowioną w Traktacie ustanawiającym Wspólnotę Europejską swobodą przedsiębiorczości. W orzeczeniu w sprawie Apothekerkammer des Saarlandes (C-171/07) i Helga Neumann-Seiwert (C-172/07) v. Saarland i Ministerium für Justiz, Gesundheit und Soziales, Trybunał Sprawiedliwości, broniąc zasad rządzących rynkiem wewnętrznym, uznał że tego rodzaju ograniczenia istotnie naruszają fundamentalną swobodę przedsiębiorczości. Jednocześnie jednak, mając na uwadze inne przepisy Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, zgodnie z którymi działania Wspólnoty w dziedzinie zdrowia powinny w pełni szanować kompetencje państw członkowskich, TS uznał że tego typu przepisy krajowe mogą zostać uznane za uzasadnione przez nadrzędne względy interesu publicznego, być właściwe dla zagwarantowania realizowanego celu i nie wykraczają poza to, co niezbędne dla osiągnięcia tego celu.

Cały artykuł>>>