Jak poinformowało tvp.info, autorami projektu ustawy są organizatorzy Marszu Wyzwolenia Konopi - parady zwolenników legalizacji marihuany i haszyszu. Podczas marszu pod koniec maja w Warszawie zebrali tysiąc podpisów koniecznych do zgłoszenia wniosku.
Projekt przewidywał legalizację uprawiania na własne potrzeby konopi, z których wytwarza się marihuanę i haszysz, oraz anulację wyroków osób skazanych za posiadanie niewielkich ilości narkotyków.
Zawiadomienie o utworzeniu komitetu trafiło do marszałka Bronisława Komorowskiego na tydzień przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Zgoda marszałka jest konieczna, by móc zacząć zbierać 100 tysięcy podpisów niezbędnych, by skierować ustawę do sejmu. Marszałek jednak zgody nie udzielił. Wytknął inicjatorom braki formalne we wniosku oraz brak kilku opinii prawnych.
Nowy marszałek sejmu Grzegorz Schetyna w związku z nie uzupełnieniem wniosku również odmówił rejestracji komitetu. Jednak zwolennicy legalizacji marihuany i haszyszu nie poddają się. Złożyli już w Sądzie Najwyższym skargę na decyzje marszałka. Rozpoczęli też ponowną zbiórkę tysiąca podpisów potrzebnych do złożenia wniosku - podaje tvp.info.
Komorowski zablokował projekt legalizacji marihuany
Bronisław Komorowski, jeszcze jako marszałek Sejmu, nie zgodził się na obywatelską zbiórkę podpisów pod projektem ustawy legalizującej posiadanie niewielkich ilości narkotyków.