W dalszej kolejności komisja ma zająć się projektem prezydenckim nowelizacji konstytucji, który dwa tygodnie temu złożył w Sejmie Bronisław Komorowski. Środowe posiedzenie komisji miało charakter organizacyjny; pierwsze merytoryczne spotkanie ma się odbyć 15 grudnia. Komisja ma obradować co tydzień.
Sejm powołał komisję ds. zmian w konstytucji pod koniec października; jej szefem został Jarosław Gowin (PO - na zdjęciu).
Dwa projekty PiS - dotyczące nowelizacji konstytucji i zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym - zakładają przyznanie TK kompetencji do orzekania w sprawach zgodności z konstytucją przepisów prawa stanowionego przez organizację międzynarodową. Chodzi głównie o prawo unijne. Prezydent proponuje z kolei wprowadzenie do konstytucji nowego rozdziału "10a", zatytułowanego "Członkostwo Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej".
Projekt Komorowskiego zawiera m.in. uregulowania, które zaczną obowiązywać po wejściu Polski do strefy euro. Dotyczą m.in. organizacji Narodowego Banku Polskiego - w tym likwidacji Rady Polityki Pieniężnej. Zmiany regulują też procedury ewentualnego wystąpienia Polski z UE. Projekt zawiera ponadto zasady przyjmowania polskiego stanowiska prezentowanego później na forum UE.
Według projektu prezydenta, Polska jest członkiem UE, która szanuje suwerenność i tożsamość narodową państw członkowskich i respektuje zasady państwa prawnego, poszanowania przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, wolności i równości i zapewnia ochronę wolności i praw człowieka.
Projekt zawiera zapis, że Polska może przekazać UE kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Mówi o trybie ratyfikacji umów międzynarodowych w tej sprawie - do ratyfikacji takiej umowy potrzebna jest zgoda wyrażona przez Sejm w ustawie lub w referendum ogólnokrajowym. O tym, czy odbędzie się referendum, czy też zgoda na ratyfikację zostanie wyrażona w ustawie - decyduje Sejm. W rozdziale znajduje się także zapis o tym, że obywatel UE korzysta na terytorium Polski z wolności i praw gwarantowanych w prawie UE w zakresie jej kompetencji.
Zmiany zakładają też możliwość głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego przez Polaków mieszkających w innych krajach UE, a także możliwość głosowania do PE przez osoby zamieszkałe na terenie RP, które są obywatelami innych państw Unii. Jest także mowa o tym, że to rząd prowadzi polską politykę w UE, a prezydent w tym zakresie współdziała z premierem i właściwym ministrem.
Projekt reguluje też procedury ewentualnego wystąpienia Polski z UE. Mówi o tym, że rząd podejmuje decyzję w tej sprawie za zgodą wyrażoną w ustawie lub w referendum ogólnokrajowym. Ratyfikacja umowy międzynarodowej określającej warunki wystąpienia Polski z UE, według projektu, także wymaga zgody wyrażonej w ustawie bądź w referendum ogólnokrajowym.
Pierwsza część projektu prezydenckiego, składającego się z trzech artykułów, zawiera m.in. uregulowania, które zaczną obowiązywać po wejściu Polski do strefy euro. Kancelaria Prezydenta tłumaczyła, że chodzi o to, że po wejściu do strefy euro NBP nie będzie zajmował się już m.in. emisją pieniądza, ponieważ będzie to już obszar unijny. Swoją konstytucyjną funkcję straci Rada Polityki Pieniężnej (organ NBP, który zajmuje się m.in. corocznym ustalaniem założeń i realizacją polityki pieniężnej państwa). Prezydencki projekt zmienia art. 227 konstytucji. Wprowadza m.in. zapis, że NBP należy do Europejskiego Systemu Banków Centralnych oraz realizuje zadania i kompetencje określone w Traktatach stanowiących podstawę UE. Według projektu, NIK kontroluje działalność NBP w zakresie, w jakim nie dotyczy to realizowania zadań i wykonywania kompetencji określonych w traktatach unijnych. W myśl projektu, organami NBP są prezes i zarząd. W obecnej konstytucji do organów banku centralnego zalicza się także RPP. Zgodnie z projektem, ustawa wchodzi w życie po trzech miesiącach od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem zapisów dotyczących NBP i RPP, które zaczną obowiązywać z dniem wejścia Polski do strefy euro.
Konkurencyjny projekt - wobec tego, który złożył Komorowski - ma wkrótce złożyć klub PiS. Komisja konstytucyjna rozpatrzy go równolegle z propozycją prezydenta. Wiceszef komisji konstytucyjnej Karol Karski (PiS) powiedział w środę PAP, że projekt Komorowskiego skupia się wyłącznie na regulacjach dotyczących UE. Tymczasem - w jego opinii - w konstytucji należałoby umieścić też przepisy odnoszące się do innych organizacji lub organów międzynarodowych, do których należy, lub może w przyszłości należeć Polska, takich jak choćby Rada Europy lub Międzynarodowy Trybunał Karny.
W projekcie PiS ma znaleźć się też propozycja, by Sejm akceptował kandydatów, których nasz kraj zgłasza do unijnych instytucji. Chodzi m.in. o funkcje komisarza i sędziego Trybunału Sprawiedliwości. Taka zmiana - zaznaczył Karski - miałaby na celu podniesienie rangi tych stanowisk. PiS chciałby również zapożyczyć do konstytucji pewne rozwiązania, które przewiduje niemiecka ustawa zasadnicza, dotyczące m.in. kompetencji polskiego parlamentu do zaskarżania aktów prawa UE oraz zasad i trybu głosowania polskich przedstawicieli w organach UE. (PAP)