– Zamiast akcentować ciążący na instytucjach państwa – prawnie wątpliwy – obowiązek ostrzegania konsumentów przed działalnością parabanków i wskazywać wiele instytucji, które powinny były podjąć jakieś działania, chcemy jako podstawę roszczeń wskazać wyłącznie zaniechanie prokuratury, polegające na opóźnionym – o ok. 2,5 roku – wszczęciu śledztwa i postawieniu zarzutów – tłumaczy dr Tomasz Krawczyk z kancelarii Drzewiecki, Tomaszek & Wspólnicy.
Próbę odzyskania pieniędzy przez wierzycieli Amber Gold podjęła już kancelaria Chałas i Wspólnicy. W czerwcu br. reprezentowała poszkodowanych, którzy domagali się odszkodowania od Skarbu Państwa.
Czytaj: Sąd odrzucił pozew zbiorowy przeciwko Amber Gold>>>
Podobne starania podjęła również w Gdańsku – pozew zbiorowy miał być skierowany przeciwko członkom zarządu Amber Gold. W obu przypadkach prawnicy nic nie wskórali (Sąd Okręgowy w Gdańsku właśnie wydał postanowienie odmawiające prawa poszkodowanym do wystąpienia z takim pozwem), a klienci zarzucają im brak profesjonalizmu. Kancelaria w oświadczeniu stwierdziła, że całkowicie nie zgadza się z ustnym uzasadnieniem sądu, który stwierdził, iż sprawa nie podlega rozpoznaniu w formie pozwu zbiorowego, ponieważ dotyczy różnych umów, zawartych w różnym okresie. Różne były też kwoty, których domagają się jej klienci.
Tomasz Krawczyk, którego nie zniechęciły dotychczasowe niepowodzenia kolegów z palestry, wyjaśnia, że jego kancelaria chce wskazać jako źródło szkody wyłącznie zaniechanie prokuratury.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna