We wtorek podczas zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski zaprezentowano dokumenty ws. ochrony przed wykorzystaniem seksualnym. Jeden zawiera wytyczne w sprawie postępowania z przypadkami seksualnego wykorzystania dzieci i młodzieży, drugi jest poświęcony profilaktyce. Dokumenty opracowywano od 2011 r., obowiązują od marca 2015 r.
Więcej: Kościół zapowiada zgłaszanie wszystkich przypadków pedofilii>>>

W ocenie publicystki portalu areopag21.pl i wykładowczyni UKSW, prezentacja dokumentów, zawierających wytyczne ws. przypadków seksualnego wykorzystania dzieci i młodzieży oraz profilaktyki zapobiegania takim przypadkom, jest ważnym momentem w życiu Kościoła w Polsce. Czaczkowska podkreśliła jednak, że proces uświadamiania sobie tego problemu trwa już od kilku lat, więc nie można mówić, że dzisiaj nastąpił jakiś przełom.
Jak zauważyła, zaprezentowane we wtorek przez KEP dokumenty opracowywano od 2011 r. i zostały już zaakceptowane przez Watykan. Jej zdaniem, chociaż w Kościele w Polsce nie było tak wielu i skandali pedofilskich jak w USA czy Europie Zachodniej, to uświadomiono sobie, że problem - jakim jest wykorzystywanie nieletnich - istnieje i trzeba temu zaradzić, więc konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań.
"Nie można mówić o przełomie, ale o bardzo ważnym etapie. Dlatego, że zatwierdzenie przez Watykan tych dokumentów oznacza, iż odtąd są one obowiązującym w Kościele w Polsce prawem. Nierespektowanie wprowadzonych procedur będzie więc łamaniem prawa" - mówiła.
„Te dokumenty są formalnym prawem Kościoła polskiego, które obowiązuje biskupów i wszystkich katolików. To dobre dokumenty, rzeczywiście patrzą z perspektywy ofiary (...). Samo prawo jest dobrze sformułowane, nie zmienia jednak rzeczywistości, musi być stosowane w praktyce i mieć wpływ na zmianę mentalności” – powiedział Artur  Sporniak.  Wśród dobrych rozwiązań wymienił m.in. obowiązek korzystania z opinii psychologów w sprawach o molestowanie oraz narzędzia prewencji, które mają zapobiec przypadkom nadużyć. „Uznałem wręcz, że to dobry wzorzec dla innych instytucji” – zaznaczył Sporniak. „To jest pierwszy, dobry krok, ale oczywiście tylko pierwszy krok. Zobaczymy, jak to będzie funkcjonować. Dobrze będzie to sprawdzić za rok, za dwa lata, wtedy będzie można powiedzieć więcej” – dodał.

Czytaj: Komitet ONZ: Watykan umożliwił swą postawą czyny pedofilii w Kościele>>>

Sporniak podkreślił, że dokumenty opublikowano późno. „Biskupi dziwnie się zachowywali, bo mieli to prawo i długo milczeli, że je mają, że dokumenty są zatwierdzone przez Watykan. Wyglądało to wręcz tak, że trochę się boją ogłosić, żeby nie być teraz sprawdzanym" - mówił Sporniak. "Teraz duża rola katolików, szczególnie świeckich, żebyśmy sprawdzali, co się dzieje w Kościele. Mamy to prawo, którym się Kościół – cała wspólnota - powinien posługiwać” - podkreślił.
Czaczkowska natomiast zwróciła uwagę, że nie tylko określono procedury i wskazano, kto jest odpowiedzialny za ich stosowanie, ale - co uznała za najważniejsze - wprowadzono w nich zobowiązanie, żeby ofiarom udzielać pomocy duchowej i psychologicznej, a jeśli trzeba, również prawnej.
Jej zdaniem, istotna jest deklarowana przez Kościół otwartość na zgłaszanie przypadków nadużyć seksualnych wobec nieletnich i podejście do takich spraw z perspektywy ofiary.  "Jeśli ofiary słyszą o otwartości i o tym, że jest zrozumienie dla nich jako ofiar, to oczywiście będą się chętniej zgłaszały. Bez wątpienia jest dla takich osób bardzo ważne, że zostaną przyjęte, wysłuchane i potraktowane z szacunkiem, a także to, że mogą się odwoływać do konkretnych aktów prawnych" - oceniła Czaczkowska. (ks/pap)

Joanna Mierzwińska-Lorencka
Karnoprawna ochrona dziecka przed wykorzystaniem seksualnym>>