Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", nowelizacja ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym , która miała wyczyścić rejestr, weszła w życie 1 stycznia 2015 r. Daje sądom rejestrowym możliwość wszczęcia procedury rozwiązania podmiotu wpisanego do KRS bez konieczności przeprowadzania postępowania likwidacyjnego: wystarczy, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie prowadzi on działalności.
Jednak postępowania zmierzające do wykreślenia spółki mogły być de facto prowadzone dopiero od 1 lipca. Do tego czasu spółki, które w 2014 r. nie spełniły obowiązków rejestrowych, na podstawie przepisów przejściowych miały czas na ich wypełnienie.

Ale poślizg ma jeszcze jedną przyczynę: koszty. Gdy spółka nie ma organu ją reprezentującego lub adresu, sąd ogłasza o wszczęciu postępowania w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. Kłopot w tym, że nie było jasne, czy sądy mają za te ogłoszenia płacić. O tym, że nie, przesądziła dopiero zmiana przepisów, która weszła w życie 4 grudnia 2015 r. (art. 25b ust. 5 ustawy o KRS). Dlatego dopiero w ostatnich tygodniach widać wysyp takich ogłoszeń w MSiG.
– Prowadzimy takie postępowania, ale żadne nie jest na etapie decyzji końcowych. Są one dość żmudne z uwagi na konieczność ustalenia, czy spółka nie pozostawiła po sobie jakichś rzeczy zbywalnych – przyznaje Urszula Romańska przewodnicząca VIII Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego Katowice-Wschód. Więcej>>>