Pakiet przedstawiony został w poniedziałek 4 marca pod hasłem "rozwiązań uzdrawiających Trybunał Konstytucyjny i przywracających poczucie bezpieczeństwa Obywatelek i Obywateli". Wśród nich znalazł się m.in. znany już projekt Fundacji Batorego - czyli ustawa o TK oraz przepisy ją wprowadzające.  Minister sprawiedliwości prof. Adam Bodnar powiedział, że te rozwiązania, jeśli zostaną przyjęte przez Sejm, mają szansę doprowadzić do uzdrowienia sytuacji w TK. Wstępem ma być zebranie podpisów pod uchwałą. Wskazano również, że nad proponowanymi zmianami w ostatnich latach pracowały rzesze prawników, specjalistów z zakresu prawa konstytucyjnego, teorii i filozofii prawa, prawa międzynarodowego, prawa cywilnego czy praw człowieka oraz organizacji i stowarzyszeń prawniczych, zaangażowanych w obronę praworządności. - Wszystkim nam zależy na tym, by przywrócić niezależność Trybunałowi Konstytucyjnemu. Tworzymy nowe mocne mechanizmy, które zabezpieczą TK przed zawłaszczeniem przez rządzących teraz i w przyszłości - wskazywał minister Bodnar.

Czytaj: W najbliższych dniach scenariusz dotyczący Trybunału Konstytucyjnego >>

Krok pierwszy uchwała Sejmu

Pierwszym krokiem ma być uchwała Sejmu w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015 – 2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego. Sejm apeluje w niej do sędziów Trybunału Konstytucyjnego o rezygnację, a tym samym o przyłączenie się do procesu demokratycznych przemian.

Wskazuje również, że w Polsce konieczne jest stworzenie odnowionego Trybunału Konstytucyjnego, "by był zdolny do wykonywania zadań określonych w Konstytucji RP". - Odnowiony TK powinien powstać w zgodzie z Konstytucją oraz przy uwzględnieniu głosu wszystkich ugrupowań politycznych. Ustalanie składu osobowego powinno być rozłożone w czasie tak, aby potwierdzić wolę kreacji tego organu w sposób wolny od perspektywy bieżącej kadencji Sejmu i Senatu. Skład TK nie powinien być w całości wybierany przez Sejm danej kadencji. Należy rozważyć model zastosowany w początkach istnienia Trybunału Konstytucyjnego – powoływania części sędziów na okresy krótsze aniżeli 9-letnia kadencja sędziego - czytamy.

Kolejnym punktem jest kwestia tzw. sędziów dublerów: Mariusza Muszyńskiego, Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka. Zgodnie z projektem uchwały nie są oni sędziami Trybunału Konstytucyjnego a liczne orzeczenia TK są dotknięte wadą prawną, ponieważ brali oni udział w działalności orzeczniczej TK (w składach jedno- i wieloosobowych). Wady prawne dotyczą także decyzji jakie podejmowali wcześniej Henryk Cioch i Lech Morawski (pierwsi sędziowie dublerzy, którzy zmarli i na których miejsce powołano dublerów/następców).

W projekcie wskazano również, że pierwsze orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wydane z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania zapadły w 2017 r. - Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Helsińską Fundację Praw Człowieka do końca 2022 r. wydano 85 wyroków TK z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania. Pomimo składanych przez strony postępowania wniosków o wyłączenie tych osób od orzekania, wykonywali oni swoje funkcje orzecznicze. Co więcej, wnioski o wyłączenie były oddalane przez sędziów TK, którzy tym samym przyczyniali się do pogłębiania kryzysu w działalności sądu konstytucyjnego - zaznaczono.

 

Przyłębska nie jest uprawniona do bycia prezesem TK

Zgodnie z projektem uchwały, funkcję prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona. Wyjaśniono, że Julia Przyłębska kieruje TK od 21 grudnia 2016 r., kiedy to prezydent powierzył jej pełnienie funkcji prezesa TK. - Wybór ten, którego poprawność była wielokrotnie kwestionowana, został dokonany bez wcześniejszego uzyskania wymaganej prawem uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK. Co więcej, nawet jeśli przyjąć do wiadomości zdarzenie faktyczne wadliwego powołania, to zgodnie z art. 10 ust. 2 ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym kadencja Prezesa Trybunału Konstytucyjnego trwa 6 lat. To oznacza, że kadencja Julii Przyłębskiej wygasła z dniem 21 grudnia 2022 r. W konsekwencji wszystkie decyzje proceduralne w zakresie kierowania pracami TK, a zwłaszcza wyznaczenie składów orzekających, podejmowane przez Julię Przyłębską mogą być podważane - wskazano.

Kolejny krok - ustawy

Projekt ustawy o TK i przepisów wprowadzających to - jak wskazano podczas konferencji - wynik kilkuletnich prac grona prawników (specjalistów z zakresu prawa konstytucyjnego, teorii i filozofii prawa, prawa międzynarodowego, prawa cywilnego czy praw człowieka) oraz organizacji i stowarzyszeń prawniczych, zaangażowanych w obronę praworządności.  Co zakłada? M.in., że obowiązki prezesa TK przejmuje sędzia o najdłuższym stażu sędziowskim - w ciągu trzech miesięcy Zgromadzenie Ogólne TK (wszyscy sędziowie TK) przedstawi prezydentowi kandydatów na stanowisko, - na podstawie odrębnej uchwały Zgromadzenia Ogólnego TK (do zaakceptowania potrzebne 10 głosów).

Następna kadencja prezesa TK miałaby trwać trzy - możliwa byłaby tylko jedna powtórka. Zgodnie z projektem przepisów wprowadzających do ustawy: tzw. sędziowie dublerzy nie mogliby orzekać i ustąpiliby miejsca poprawnie wybranym sędziom TK. Orzekać nie mogłyby też osoby, które były politykami, jeśli wniosek, pytanie prawne lub skarga dotyczy aktu normatywnego, w wydaniu którego brały udział w ciągu ostatnich 10 lat jako poseł lub senator lub wydały taki akt.

Co więcej, zgodnie z propozycjami, w tzw. sporach kompetencyjnych, wyroki TK wydane z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania byłyby nieważne i nie wywoływałyby skutków prawnych. Co z kolei wiązałoby się z obowiązek powtórzenia wszystkich czynności procesowych, w których brały udział osoby nieuprawnione do orzekania. Z kolei w przypadku spraw indywidualnych nieważność wyroku TK nie pociągałaby za sobą skutków dla ważności rozstrzygnięć (chodzi o sytuacje, kiedy po wyroku TK, wydanym z udziałem osoby nieuprawnionej do orzekana, wznowiono postępowanie sądowe lub wydano wyrok lub decyzję administracyjną w sprawie indywidualnej).

Jak będą wybierani sędziowie do TK?

Zgodnie z projektami każdy kandydat musi wziąć udział w wysłuchaniu publicznym na otwartym posiedzeniu komisji sejmowej, Sejm wybierałby sędziów większością kwalifikowaną 3/5 głosów.

Kandydata na sędziego TK mogliby zgłaszać:

  • prezydium Sejmu,
  • grupa 50 posłów,
  • prezydent RP,
  • grupa co najmniej 30 senatorów,
  • Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN,
  • Zgromadzenie Ogólne NSA,
  • Krajowa Rada Radców Prawnych,
  • Naczelna Rada Adwokacka,
  • Krajowa Rada Prokuratorów.

Kandydat powinien:

  • być w wieku 40-70 lat,
  • wyróżniać się wiedzą prawniczą,
  • posiadać kwalifikacje prawne wymagane do zajmowania stanowiska sędziego SN lub NSA.

Na sędziego TK nie mogliby też być wybierani:

  • były poseł, były senator, były europoseł po co najmniej 4 latach od wygaśnięcia mandatu,
  • członek Rady Ministrów po co najmniej 4 latach od zakończenia pełnienia tej funkcji,
  • członek partii politycznej po co najmniej 4 latach od zakończenia członkostwa.

Zmiany w dyscyplinarkach

W skład sądu dyscyplinarnego I instancji miałoby wchodzić 5 sędziów i w II instancji 7 sędziów, mieliby być losowani przez Prezesa TK spośród: sędziów TK oraz sędziów TK w stanie spoczynku;
w losowaniu do sądu dyscyplinarnego I instancji nie mogliby brać udziału: obwiniony sędzia, Prezes TK i rzecznik dyscyplinarny,
w losowaniu do sądu dyscyplinarnego II instancji: sędziowie wylosowani do sądu I instancji, obwiniony sędzia, Prezes TK i rzecznik dyscyplinarny,

Z kolei o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego mogliby wnioskować:

  • sędzia TK,
  • prezydent,
  • prokurator generalny,
  • sędzia TK w stanie spoczynku.

Bezpieczniki w Konstytucji

Zaproponowano też zmiany w Konstytucji - pracami ma zająć się Senat. Chodzi o wprowadzeniem bezpieczników, które dadzą gwarancje niezależności i bezstronności Trybunałowi teraz i w przyszłości. I tak do art. 193 Konstytucji ma zostać wprowadzona możliwość zadania pytania prawnego przez sądy, w przypadku gdy bezpośrednie zastosowanie Konstytucji, o którym mowa w art. 8.ust. 2 („Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.”)  jest niewystarczające, aby uzyskać rozstrzygnięcie sprawy sądowej.

Z kolei w art. 194 Konstytucji ma otrzymać następujące brzmienie:

  • 1. Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny.
  • 2. Osoba, która sprawowała mandat posła, senatora, posła do Parlamentu Europejskiego lub wchodziła w skład Rady Ministrów, może zostać wybrana na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli od wygaśnięcia mandatu lub zakończenia pełnienia funkcji w Radzie Ministrów, upłynęły co najmniej 4 lata oraz
  • 3. Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na 3 lata spośród dwóch kandydatów przedstawionych na każde z tych stanowisk przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ponowne powołanie na stanowisko Prezesa i Wiceprezesa Trybunału możliwe jest tylko raz.

 

Co dalej?

Zgodnie z tym projektem zmian w Konstytucji, w terminie 14 dni od jego wejścia w życie Sejm większością 3/5 głosów miałby wybrać 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli wyboru tego nie uda się dokonać, w terminie 2 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy Sejm dokonywałby wyboru 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego bezwzględną większością głosów.

W skład "nowego" Trybunału Konstytucyjnego, wybranego na podstawie ust. 1, wchodziliby:

  • 5 sędziów wybranych indywidualnie na 3 lata;
  • 5 sędziów wybranych indywidualnie na 6 lat;
  • 5 sędziów wybranych indywidualnie na 9 lat.

Z kolei prezydent miałby przyjąć ślubowanie od sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wybranych na podstawie ust. 1, nie później niż w terminie 7 dni od dnia ich wyboru przez Sejm.

- Senacka Komisja Ustawodawcza jeszcze w tym tygodniu rozpocznie prace nad zmianami w konstytucji - zapowiedział jej szef, senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Zapewnił, że senacka komisja będzie zdeterminowana, żeby prace dotyczące ustawy zasadniczej poprowadzić i zakończyć. - Przejawem także tego, jak będziemy wsłuchiwać się w głosy i opinie wszystkich jest to, że w prezydium Komisji Ustawodawczej za chwilę będą przedstawiciele wszystkich środowisk. Już są Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Prawa i Sprawiedliwości, a jeszcze dzisiaj składam wniosek do marszałek Senatu o uzupełnienie składu prezydium komisji także o przedstawiciela klubu senackiego Lewicy - zapowiedział.