Przypomnijmy, arbitraż to inaczej sąd prywatny, który z woli stron zastępuje sąd państwowy w rozpoznaniu danego sporu. Po zawarciu umowy z zapisem arbitrażowym, żadna ze stron nie może się już z arbitrażu wycofać, zaś wyrok arbitrażowy po nadaniu klauzuli wykonalności ma moc wyroku sądu powszechnego. Takie rozwiązania w dobie pandemii są coraz popularniejsze, tym bardziej że system działa co do zasady 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. 

Zobacz procedurę w LEX: Badanie zapisu na sąd polubowny >

 

Po pierwsze uwaga arbitra

Jak jednak skutecznie napisać pismo procesowo do e-sądu? - Zauważyliśmy, że autorzy badanych pism dążyli nie tylko do tego, aby zdobyć, ale i do tego, by nie stracić uwagi arbitra – komentuje Robert Szczepanek, współtwórca „Ultima Ratio” Pierwszego Elektronicznego Sądu Polubownego przy Stowarzyszeniu Notariuszy RP.

Czytaj w LEX: Doręczanie dokumentów pozasądowych - aspekty praktyczne >

I przytacza badania firmy Microsoft z których wynika, że człowiek jest w stanie skupić się na czytanym tekście przez około… 8 sekund. Później jego uwaga szybko słabnie. - Autorzy badanych pism najwyraźniej zdawali sobie z tego sprawę. Pisma były stosunkowo proste i przejrzyste. Zdania długie przecinane były krótkimi. Najważniejsze jednak było to, że o istotnych sprawach pisano wtedy, kiedy umysł arbitra był skupiony. Służył temu dość prozaiczny zabieg. Po kilku trudniejszych kwestiach, po prostu „resetowano” uwagę arbitra łatwymi, ogólnymi frazami. Umysł arbitra łapał wtedy oddech. Po dwóch sekundach odpoczynku, z nową energią wracał do meritum - dodaje prawnik.

Czytaj w LEX: Bezstronność i niezależność sportowych sądów polubownych >

Przytacza też najciekawsze przerywniki:

  •  „Rozprawienie się z drugim zarzutem odpowiedzi na pozew nie wymaga już tyle miejsca i uwagi”.
  •  „Od razu zauważyć należy, że ta właśnie okoliczność stanowiła między stronami główną oś sporu”.
  •  „Wypada zatrzymać się chwilę nad sensem tych słów”.
  • „W doktrynie prawniczej doszło do rozłamu na dwa zwalczające się obozy”.

Czytaj: E-arbitraż sposobem na spory budowlane? Coraz więcej firm go wybiera>>

Specjalistyczne serwisy pomocne

W ocenie arbitrów, pomocne mogą być też specjalistyczne serwisy. Po co?  Wielu prawników korzysta z internetowych serwisów określających stopień trudności języka, takich jak www.jasnopis.pl. Serwis mówi, które fragmenty tekstu są zbyt skomplikowane. Wskazuje też zbyt długie sformułowania i wydaje ocenę stopnia zawiłości materiału. Pozwala to „odtwórczo” uprościć tekst. Specjaliści Ultima Ratio zwracają uwagę, że przy pisaniu najlepszych pism niewątpliwie korzystano z takich narzędzi. Ich fragmenty otrzymywały bowiem najczęściej ocenę 4, czasem 5. Oznacza to: „Tekst nieco trudniejszy, zrozumiały dla osób z wykształceniem średnim lub mających duże doświadczenie życiowe”.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Rodzaj pełnomocnictwa wymaganego dla dokonania zapisu na sąd polubowny >

Multimedia skuteczną bronią

Według nich ważne są też załączniki. 

- W Ultima Ratio można prowadzić dowody z nagrań audio i wideo, zdjęć i innych tego typu materiałów. Skuteczni pełnomocnicy niewątpliwie starali się z tego korzystać. Dawało to wymierne korzyści procesowe. Ludzie mają bowiem różną tzw. „modalność sensoryczną”. Dlatego argumenty, które arbiter może obejrzeć czy wysłuchać, zupełnie inaczej oddziałują na jego świadomość, niż „zwykły” tekst” - uważa Robert Szczepanek.

Autorzy analizy uważają, że takie podejście jest istotne. Z analizy wynika, że pełnomocnicy, którzy prezentowali materiały audio lub wideo, z reguły wygrywali. Co więcej, w odstawkę szły też wówczas „tradycyjne” środki dowodowe. Preferowano materiały multimedialne zamiast pisemnych zeznań świadków.

Czytaj w LEX: Sposoby zabezpieczenia roszczeń dochodzonych przed sądem polubownym >

 


Ważne skutki działania przeciwnika

W ocenie ekspertów istotne jest zwrócenie uwagi na konkretny problem, skutek działania drugiej strony. Powołują się przy tym na przykład pozwu, gdzie jednym z pierwszych dowodów był film pokazujący niezabezpieczoną dziurę w stropie. Powód podkreślił w nim, że każdy - w tym bawiące się w pobliżu dzieci - mógł tam wpaść i odnieść poważne obrażenia.

- Nie wiemy, czy dowód ten miał w sprawie jakiekolwiek znaczenie. Z pewnością jednak wizja dzieci wpadających do dziury w stropie pozostała z arbitrem na długo - komentuje Szczepanek.

Przykład ten pozwolił specjalistom Ultima Ratio określić kolejną cechę „zwycięskich” pism. Jest nią pokazanie czytelnego symbolu podnoszonej argumentacji. Chodzi przede wszystkim o zdjęcie, wycinek z dokumentu albo film okraszony celnym stwierdzeniem, które idealnie oddaje istotę stanowiska w sprawie. Autorzy analizy podkreślają, że symbol znajdował się z reguły na samym początku wywodu. Zwracają też uwagę na emocjonalny kontekst, w jakim go zwykle osadzano. 

- Psychologowie uważają, że może to wywoływać zjawisko zwane „efektem potwierdzenia”. Polega ono na tym, że ludzie mają tendencję do poszukiwania informacji zgodnych z ich wcześniejszymi doświadczeniami - wskazują. 

Czytaj w LEX: Arbitraż w indywidualnych sporach ze stosunku pracy >

Sąd zna prawo

Już w starożytnym Rzymie mawiano: Iura novit curia („Sąd zna prawo”). Jak zauważają specjaliści Ultima Ratio, w badanych pismach dość ściśle starano się trzymać tej zasady. Próżno szukać w nich rozwlekłych dywagacji prawnych. Brak też długich tyrad na temat linii orzeczniczych Sądu Najwyższego. 

Pełnomocnicy ograniczali się z reguły do akcentowania tych zagadnień. Rozumieli, że arbiter i tak musi zweryfikować orzecznictwo i kwestie prawne we własnym zakresie. Co ważne, w analizie zwrócono uwagę na dogłębną znajomość faktów. Pełnomocnicy procesowi po mistrzowsku potrafili dobierać właściwe argumenty co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dbali też o „higienę” poszczególnych dowodów. Żadnych zbędnych treści. Żadnych niepotrzebnych załączników. Wszystkie dowody ponumerowane i szczegółowo opisane. Maile tylko te, z których chciano prowadzić dowód (a nie cała historia mailowej dyskusji).

Czytaj w LEX: Zmiany polskiego prawa arbitrażowego w zakresie arbitrażu korporacyjnego >