Sąd obradował w zupełnie nowym stylu niż do tej pory. Ze względu na zmianę procedury i nowe nominacje sędziowskie, SN pracował w składzie dwóch sędziów:  Małgorzaty Bednarek, jako przewodniczącej oraz Jacka Wygody i jednego ławnika - Łukasza Berezowskiego.

Wszystkim obecnym na rozprawie w charakterze publiczności sprawdzono dowody osobiste, aby nie okazało się, że są świadkami.

Zarzuty grożące najwyższą karą

Zajęto się sprawą prokuratora Prokuratury Rejonowej we Włocławku Piotra S., obwinionego o stawienie się w kwietniu 2016 r. na rozprawę do sądu pod wpływem alkoholu, a następnie - po opuszczeniu sądu - prowadzenie auta w takim stanie. Za takie zachowanie naruszające powagę urzędu i godność prokuratorską grozi usunięcie z zawodu.

Czytaj: Prezes Izby Dyscyplinarnej SN: pytania prejudycjalne i postępowania są nieważne>>

Obwiniony Piotr S. i jego obrońca na rozprawę nie stawili się, wnosząc na piśmie o odroczenie sprawy dyscyplinarnej do zakończenia sprawy karnej, jednak SN oddalił ten wniosek jako nieuzasadniony.  Dlatego, że postępowanie dyscyplinarne może toczyć się niezależnie od postepowania karnego.

Przesłuchanie 10 świadków

Sąd Najwyższy w Izbie Dyscyplinarnej Wydział I obradował w pierwszej instancji. Według nowej procedury, zgodnie z art. 145 par. 1 pkt. 1 lit. b. ustawy Prawo o Prokuraturze Sąd Najwyższy w składzie dwóch sędziów Izby Dyscyplinarnej i jednego ławnika "w sprawach przewinień dyscyplinarnych wyczerpujących znamiona umyślnych przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego lub umyślnych przestępstw skarbowych lub w sprawach, w których wniosek złożył Sąd Najwyższy."

Odwołanie od wyroków SN w I instancji można składać także do Izby Dyscyplinarnej tego Sądu Najwyższego obradującego w innym składzie (działającego jako II instancja).

Ta sprawa dotyczyła właśnie przestępstwa z oskarżenia publicznego, gdzie prokurator wszczyna postepowanie z urzędu. Był to czyn z art. 137 ustawy Prawo o Prokuraturze, który stanowi, że za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu, prokurator odpowiada dyscyplinarnie.

Zeznawali funkcjonariusze Policji, którzy jako pierwsi zbadali alkomatem Piotra S.  - Zatrzymaliśmy prokuratora S. przed sklepem, po zbadaniu alkomatem wykazał on 0,28, promila alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli powyżej granicy wykroczenia - zeznawał policjant Przemysław Andrzejewski. - Poinformowaliśmy o tym Prokuraturę i Naczelnika Ruchu Drogowego.

Następnie policjanci przeprowadzili kolejne badanie i uzyskali wynik pozytywny. Przewieźli podejrzanego do szpitala, gdzie pobrano od prokuratora Piotra S. próbkę krwi. Wynik także wskazywał na obecność alkoholu. Z tym, że jak uzupełnił zeznanie z-ca rzecznika dyscyplinarnego prok. Marek Suchocki - obecność alkoholu była "w fazie wydalania".

Pytania o woń alkoholu i samopoczucie

SN przesłuchał też sędziego M.K. , który wyczuł woń alkoholu od obwinionego i który zawiadomił o tym policję.

Pozostali świadkowie - prokuratorzy, którzy byli obecni w pokoju przed wywołaniem wokandy nie wyczuli wówczas żadnego alkoholowego zapachu od Piotra S. Jeden z prokuratorów ocenił, że Piotr S. bardzo się denerwował przed rozprawą 28 kwietnia 2016 r., nawet nie chciał uczestniczyć w rozprawie, gdyż była to jego pierwsza kontradyktoryjna sprawa w sądzie po zmianach procedury karnej.

Czytaj: Sędziowie z innych izb i ławnicy mają orzekać w Izbie Dyscyplinarnej SN>>

Na pytanie sądu, czy dostrzegli u obwinionego jakieś objawy choroby, świadkowie odpowiadali negatywnie.

Przerwa do stycznia

SN po wysłuchaniu zeznań świadków, postanowił powołać jeszcze jedną opinię biegłego (obok opinii psychiatry i psychologa), którego ekspertyza powinna rozwiać wątpliwości sądu. Sąd chce wiedzieć, czy na podstawie opinii retrospektywnej można ustalić stan trzeźwości obwinionego przed przyjściem do sądu na rozprawę. Czy w drodze z domu do miejsca pracy był po wpływem alkoholu?

Kolejna rozprawa jest planowana na 11 stycznia 2019 r.

Skład sądu

Przewodnicząca składu - sędzia Małgorzata Bednarek była szefową Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, a następnie prokuratorem Prokuratury Krajowej. Prowadziła sprawę korupcyjną sędziów. Jednak jej koncepcja prowadzenia tej sprawy była wadliwa, przedmiot postępowania zbyt szeroki. Śledztwo zostało umorzone,  a podejrzani sędziowie - uniewinnieni i wywalczyli po 50 tys. zł zadośćuczynienia za niesłuszne aresztowanie. Przewodnicząca i założycielka stowarzyszenia prokuratorów Ad Vocem.

Sędzia SN - Jacek Wygoda - to były prokurator, pełnił funkcję szefa pionu lustracyjnego w Instytucie Pamięci Narodowej. Wcześniej na początku swej kariery był funkcjonariuszem CBŚ i przez 9 lat pełnił służbę policjanta.

Ławnik Łukasz Berezowski zadał kilka pytań świadkowi, przewodnicząca Bednarek prowadziła rozprawę, a sędzia sprawozdawca Jacek Wygoda - odczytywał głównie zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym.

Sygnatura akt I DSK 1/18, rozprawa z 5 grudnia 2018 r.