Chodzi o artykuł 5a projektowanego porozumienia, który ma dotyczyć bezpieczeństwa sieci telekomunikacyjnych. W ocenie Polski dotychczasowe sformułowanie nie było wystarczająco precyzyjne. W odpowiedzi na wątpliwości zgłaszane m.in. przez Polskę przewodniczący WCIT-12 zaproponował zmianę tytułu tego artykułu oraz dodanie art. 1.1. a bis mówiącego „These Regulations do not address and cannot be interpreted as addressing content." Niestety, pod wpływem m.in. państw arabskich, przewodniczący wycofał się z tej propozycji i zaproponował tylko pozostanie przy zmianie tytułu.
W odpowiedzi, minister Boni poparł delegata ze Szwecji apelując o powrót do wcześniejszej propozycji, która aby mogła zostać poparta musi być rozważana łącznie i zawierać te dwa zapisy - nie tylko zmianę tytułu, ale także i zaproponowany zapis wyłączający treść. Wystąpienie to zostało poparte przez szereg krajów (m.in. Portugalia, Meksyk, Brazylia, Costa Rica). Niestety, duża część krajów się temu sprzeciwia (Iran, kraje arabskie, cześć państw afrykańskich).
- "Rozumiemy, że propozycja "security of networks" (bezpieczeństwo sieci) jest kompromisowym rozwiązaniem przyjętym w wyniku długich negocjacji i miała dotyczyć tylko technicznych aspektów infrastruktury. Jednak pojęcie "security" nie zadawala nas w pełni, bo jest zbyt szerokie i mogłoby być różnie interpretowane. W efekcie wiele państw członkowskich musiałoby zgłosić zastrzeżenia do tego punktu ITR" - ostrzegł Boni.
Unia Europejska proponuje, by zamiast "security" użyć słów precyzyjniej opisujących bezpieczeństwo techniczne sieci - "robustness", "resilience" lub "integrity of networks". Posiedzenie zostało przerwane w środę wieczorem na czas rozmów z przedstawicielami regionów, którzy wypracowywali kontrowersyjną propozycję.