W wyniku kolejnych skarg kasacyjnych wniesionych z sukcesem przez mec. Przemysława Wierzbickiego z Kancelarii Rak Wierzbicki & Wspólnicy sp. k., Sąd Najwyższy w dniu 12 stycznia 2011 r. wydał następne wyroki (w sprawach I CSK 162/10, I CSK 167/10, I CSK 188/10, I CSK 195/10, I CSK 308/10), w których potwierdził, iż gwarancja celna (tytułem zabezpieczenia generalnego) zabezpiecza tylko należności przyporządkowane do tej gwarancji, czyli konkretny dług celny, a wszelkie działania urzędników, którzy dokonują adnotacji na formularzach SAD nie są tylko wewnętrzną sprawą techniczną służb celnych, lecz wiążą również strony.
W uzasadnieniu orzeczeń Sąd Najwyższy, odnosząc się do takiego samego stanu faktycznego wszystkich spraw (łącznie ze sprawą I CSK 134/10) stwierdził, iż gwarancja celna spełnia swoją funkcję jedynie pod warunkiem, iż zabezpiecza konkretny dług. Tym samym, podważył dotychczasową praktykę większości urzędów celnych, które stały na stanowisku, iż gwarancja złożona w ramach "zabezpieczenia generalnego" zabezpiecza wszelkie należności celne, również te, które przyporządkowano do innej gwarancji, nawet wystawionej przez innego gwaranta.
Kwestia ta ma ogromne znaczenie w przypadku wystawiania kilku gwarancji zapłaty długu celnego na zlecenie tego samego podmiotu. Obowiązkiem urzędników jest bowiem badanie, czy kwota składana w ramach gwarancji jest wystarczająca na pokrycie konkretnego długu celnego. Dlatego też, zdaniem SN, organ celny powinien odmówić przyjęcia zabezpieczenia, które nie spełnia tego wymagania, a gdyby dopiero po złożeniu zabezpieczenia okazało się, iż nie jest ono wystarczające - powinien żądać dodatkowego lub nowego zabezpieczenia. Zwolnienie towarów powinno nastąpić zatem dopiero po zapłacie lub zabezpieczeniu długu celnego wynikającego ze zgłoszenia objętych nim towarów.