- Poinformowałem pana ministra Jarosława Gowina o zdymisjonowaniu go ze stanowiska ministra sprawiedliwości - powiedział Tusk na poniedziałkowej konferencji prasowej. - Będę wnosił o tę decyzję do prezydenta Rzeczypospolitej równocześnie z nominacją dla pana Marka Biernackiego, byłego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - dodał premier.
Donald Tusk przypomnał też, że Marek Biernacki jest prawnikiem z wykształcenia i liderem wielu działań prowadzonych podczas pracy w kilku kadencjach parlamentu oraz w rządzie. Więcej>>> 
Odpowiadając na pytania dotyczące powodów odwołania Jarosława Gowina premier powiedział, że nie były to jego poglądy. - Jarosław Gowin poglądów na życie i na wartości nie zmienił. Miał je takie same w dniu, w którym otrzymywał nominację na stanowisko ministra - stwierdził premier. I dodał, że jego następca prezentuje podobny system wartości. - A więc ta decyzja nie ma związku z jakimś sporem ideowym. Natomiast ta kolejna sytuacja pokazała, że minister Gowin koncentruje swą aktywność za bardzo na aspektach politycznych. A Ministerstwo Sprawiedliwości to nie jest dobre miejsce dla tworzenia sytuacji politycznych kłopotliwych dla całego rządu, dla premiera i dla partii, która tworzy rząd. Po przedostatnim zamieszaniu związanym z jego wypowiedziami uprzedzałem ministra Gowina, że w jego rękach jest zdolność panowania nad własną ekspresją. Jest bardzo ważne by rząd, a szczególnie minister sprawiedliwości, a także Platforma Obywatelska jako całość, nie były sprawcami jakichś radykalnych przechyłów, czy kontrowersji związanych ze sprawami o charakterze ideologicznym. Szanowałem i szanuję poglądy Jarosława Gowina, ale jestem przekonany, że coraz częściej służyły mu one nie do działalności merytorycznej, ale raczej dla tworzenia pewnej nowej sytaucji politycznej - powiedział Donald Tusk.
I dodał, że on nie ma czasu na to, by raz na tydzień komentować, czy tłumaczyć się za ministra tylko dlatego, że on zbyt upolitycznia sprawy, którymi się politycznie zajmuje.

Czytaj takżePSL chce rozmawiać z Biernackim o sądach rejonowych