Rozmowa z dr Wojciechem Wiewiórowskim, Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych

- Jak afera z systemem inwigilacji PRISM wpłynęła na stanowisko inspektorów ochrony danych osobowych i prywatności na świecie?
- Afera ta otworzyła nam oczy na zagadnienia podsłuchu stosowanego przez służby specjalne w niektórych krajach świata. Ale tak na prawdę zdawaliśmy sobie sprawę, że takie możliwości istnieją, również możliwości prawne w przypadku Stanów Zjednoczonych. W przypadku systemu PRISM przeszukiwano całościowo  wszystkie dane możliwe do osiągnięcia. Musimy sobie zadać pytanie, czy każda informacja powinna trafić w ręce administracji.  Przypominam, że nie tylko organizacja zajmująca się zwalczaniem terroryzmu miała dostęp do tych danych. Byłoby strasznym chichotem, gdyby nasze wnioski wizowe do USA były rozpatrywane pod kątem naszej komunikacji on-line.

- Na Międzynarodowej konferencji rzeczników ochrony danych osobowych i prywatności, która odbyła się w Warszawie 23-26  września wezwano rządy państw do większej jawności ich praktyk gromadzenia danych z zapewnieniem prawa do prywatności. W konferencji uczestniczył minister cyfryzacji - Michał Boni. Obiecał zrealizować tę rezolucję?

- Minister Michał Boni potwierdził duże zaangażowanie Polski związane z reformą ochrony danych osobowych na poziomie europejskim z założeniem, że wychodzimy z podstaw i wzmacniamy tę ochronę, gdzie jest ona wymagana. Przede wszystkim chodzi o utworzenie wspólnego systemu dla całej Europy, zamiast 28 systemów krajowych. To ważne osiągniecie dla rynku cyfrowego w Europie, dla firm działających w wielu państwach. Minister Boni poparł wprowadzenie wyraźnej zgody na przetwarzanie danych użytkowników internetu.
Dobrze mi się pracuje z Rada Ministrów, jeśli chodzi o reformę prawa ochrony danych osobowych. W Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji odbywają się cotygodniowe spotkania, w których uczestniczą osoby współtworzące unijne akty prawne. Poddają polski stanowisko pod dyskusje w gronie przedsiębiorców i ekspertów.

- Czyli będziemy mieli w najbliższym czasie falę nowych aktów prawnych unijnych i krajowych w tej dziedzinie?
- Fala - to brzmi źle. Zamiast 28 porządków prawnych, powstanie jeden - unijny. To prawda, że niektóre polskie przepisy będą musiały być poprawione. Raczej chodzi o stworzenie solidnego gruntu dla współpracy rządowej, a także dla konsumentów, przeciętnego obywatela, aby mógł on dochodzić swoich praw przed instytucjami politycznym. A jednocześnie biznes będzie mógł działać poprawnie na terenie UE.

- Kiedy wejdzie w życie pakiet rozporządzeń i dyrektyw dotyczący jednolitego prawa ochrony danych? 
- Do połowy przyszłego roku maja być gotowe wszystkie regulacje. A wejdą w życie w połowie 2016 roku.

Rozmawiała Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska