Kredyt technologiczny służy do finansowania innowacyjnych projektów ze środków unijnych (80 proc.) i krajowych (20 proc.). Ubiegać się o niego mogą mikro, mali i średni przedsiębiorcy. Jest udzielany przez banki komercyjne i skierowany do przedsiębiorców, którzy chcą inwestować w nowoczesne technologie (patenty, licencje, know-how), wykorzystywane do unowocześniania produkcji. Bank Gospodarstwa Krajowego może spłacić część tego kredytu, jeżeli firma zrealizuje cele zadeklarowane w projekcie. Oznacza to, że przedsiębiorca może otrzymać z BGK tzw. premię technologiczną (wypłacaną z Funduszu Kredytu Technologicznego) przeznaczoną na spłatę części kredytu technologicznego.
Obecnie, aby Bank Gospodarstwa Krajowego wypłacił premię technologiczną, trzeba spełnić pewne warunki. Jeden z nich to konieczność potwierdzenia sprzedaży towarów i usług (będących efektem wdrożenia nowej technologii) przez dostarczenie bankowi faktur sprzedaży. W efekcie wielkość wypłacanej premii technologicznej jest równa kwocie wynikającej z faktur sprzedaży.
Zgodnie z nowymi przepisami, przedsiębiorca nie będzie musiał dostarczać BGK faktur sprzedaży, co oznacza, że wielkość premii technologicznej nie będzie zależeć od wielkości sprzedaży. Wysokość tej premii będzie zależeć od obowiązujących zasad udzielania pomocy publicznej (zróżnicowanych regionalnie), a jej wielkość może wynieść 1 mln euro.
Jak poinformowano po posiedzeniu rzadu, zmiana obowiązujących przepisów była konieczna, bo okazały się one zbyt restrykcyjne. Przedsiębiorcy niezbyt chętnie starali się o kredyt technologiczny. Od lipca 2009 r. jedynie 30 przedsiębiorców złożyło wnioski o udzielenie premii technologicznej na ok. 30 mln zł, co stanowiło jedynie 15 proc. środków przeznaczonych na II półroczne 2009 r. Gdyby tendencja ta utrzymała się, to część unijnych środków przeznaczonych na kredyt technologiczny nie zostałaby wykorzystana, i tym samym trzeba byłoby je zwrócić do budżetu unijnego.
Zaproponowano też przepisy, które umożliwią obliczanie premii technologicznej od wszystkich wydatków poniesionych na realizację inwestycji technologicznej (sfinansowanych z wkładu własnego i kredytu technologicznego), nie zaś wyłącznie od wydatków sfinansowanych z tego kredytu. Zmiana ta umożliwi przedsiębiorcom uzyskanie refinansowania inwestycji technologicznej do 70 proc. jej wartości, a nie jak obecnie do 70 proc. wartości kredytu. W praktyce oznacza to, że wzrośnie wielkość wypłacanej premii technologicznej.
Zdaniem autorów projektu, dzięki nowym rozwiązaniom powinno zwiększyć się zainteresowanie przedsiębiorców kredytem technologicznym. Rząd occzekuje, że kredyt ten będzie sprzyjał rozwojowi firm i tworzeniu nowych miejsc pracy. Na wypłaty kredytu technologicznego pozostaje jeszcze ok. 1 mld 480 mln zł. Oznacza to, że do końca 2013 r. będzie można wypłacić przedsiębiorcom ok. 400 kredytów technologicznych, co powinno umożliwić powstanie 4 tys. nowych miejsc pracy.
Znowelizowana ustawa ma wejść w życie po 30 dniach od daty ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Przepisy przejściowe przewidują wyrównanie wielkości wypłaconej premii technologicznej (przed wejściem tej ustawy w życie) do poziomu zgodnego z nowymi regulacjami.
Firmy łatwiej dostaną kredyt technologiczny
Nowe regulacje zachęcające przedsiębiorców do korzystania z kredytu technologicznego i dostosowuje przepisy dotyczące jego przyznawania do unijnych zasad udzielania pomocy publicznej, wprowadzić ma przyjety we wtorek przez Radę Ministrów projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej.