Autor przypomina też, że podczas majowego spotkania członków BCC z ministrem Kwiatkowskim, prezes BCC Marek Goliszewski oficjalnie zaapelował o usunięcie art. 585. Na wniosek ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przygotowała opinię, z której wynikało, że art. 585 Ksh powinien zostać w ogóle zniesiony. Z tą opinią zgodzili się posłowie z sejmowej Nadzwyczajnej Komisji Kodyfikacyjnej, a później Sejm i Senat.
Tempo prac nad projektem ustawy o zmianie ustawy Kodeks spółek handlowych oraz innych ustaw było błyskawiczne. Sejm uchwalił je bardzo szybko, a Senat zaakceptował, dzięki czemu ostatniego dnia czerwca art. 585 zniknie. Jednocześnie 9 czerwca Sejm przyjął zaproponowane przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego pod kierownictwem prof. Andrzeja Zolla zmiany w kodeksie karnym.
Jak wspomina Maciej Grelowski, art. 585 ksh budził wiele kontrowersji, bo pozwalał by każda decyzja zarządu powodująca  stratę po stronie spółki mogła być zakwalifikowana jako działanie na jej szkodę. Prokurator mógł więc dowolnie oceniać legalność ryzyka gospodarczego podejmowanego przez zarządy spółek. Na tej podstawie zarzuty usłyszał m.in. prezes Prokom Investments Ryszard Krauze.
- BCC od lat postulował, aby naprawić złe prawo, które umożliwia zbyt dużą dowolność w interpretacji działań zarządów i w ocenie dopuszczalnego ryzyka biznesowego. Nie ma żadnych wątpliwości, że decyzje w tej sprawie powinni podejmować właściciele prywatnej spółki, a nie prokurator - stwierdza Grelowski.