Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", dyskusja na ten temat wróćiła po głośnym ostatnio odowałniu z delegacji do sądu okręgowego sędzi Justyny Koska-Janusz. - Prawda jednak jest taka, że to, co spotkało warszawską sędzię, równie dobrze jutro może spotkać każdego z setek sędziów, którzy na mocy ministerialnej decyzji orzekają w sądach innych niż ich macierzyste - komentuje gazeta.
Czytaj: "Iustitia": minister mści się za przegrany proces>>








