Zmianę wprowadzają znowelizowane ustawą z 20 lipca br., którą bez poprawek przyjął już Senat i czeka ona na podpis prezydenat, art. 33 § 5 u.s.p. i art. 35 § 7 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Ten sam cel ma realizować zmiana brzmienia art. 36a § 4 u.s.p.

W piątym paragrafie artykułu 33. jest teraz zapis, że "uchwały zgromadzenia ogólnego sędziów apelacji zapadają bezwzględną większością głosów".  Zniknął z niego zapis, że przy obecności co najmniej połowy członków. Tak samo jest w kolejnych przywołanych wyżej przepisach, dotyczących zgormadzeń innych sądów.

Czytaj: Teraz prezes i KRS zdecydują o przeniesieniu sędziego>>

- Zmiany zmierzają do wyeliminowania kworum podczas posiedzeń zgromadzeń ogólnych sędziów apelacji i sędziów okręgu, jako warunku skutecznego podejmowania uchwał, w celu zapewnienia możliwości efektywnego działania tych organów samorządu sędziowskiego - można było przeczytać w uzasadnieniu projektu ustawy.

Wzmocnienie prezesów sądów
Według Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", skutkiem usunięcia wymogu kworum podczas obrad zgromadzeń ogólnych będzie wzmocnienie pozycji prezesów w licznych sporach z sędziami, z jakimi obecnie mamy do czynienia w całej Polsce.
- Nie rozumiem, po co ten przepis i z takim uzasadnieniem. Nie przypominam sobie zgromadzeń okręgu ani apelacji, w których nie można byłoby podjąć uchwał, bo nie było kworum. Skoro nie było takich sytuacji, to tak rozumiane usprawnienie jest zbędne. Myślę, że zmierza to do tego żeby prezesi nominaci ministra mogli przeprowadzić w sądach swoje decyzje wymagające zgody zgromadzeń - komentował projekt sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

-Zdaniem sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemara Żurka, byłego członka i rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa, wprowadzona do ustawy zmiana może doprowadzić do sytuacji, w której "prezes sądu okręgowego zwoła swoich prezesów sądów rejonowych, przyjdzie protokolant i podejmą decyzję za sędziów". - Oczywiście wymaga się, żeby sędziowie byli zawiadomieni o terminie zgromadzenia, ale przecież w ostatniej chwili może dojść na przykład do niespodziewanej zmiany sali i wtedy większość nie zagłosuje przeciw mniejszości - tłumaczy sedzia Żurek.

SN: uchwały powinny mieć poparcie większości
Krytycznie ocenił to rozwiązanie w swojej opinii do projektu nowelizacji ustawy Sąd Najwyższy. - Należy negatywnie ocenić propozycję usunięcia z art. 35 § 7  p.u.s.p. wymogu obecności co najmniej połowy wszystkich członków zgromadzenia sędziów okręgu dla podejmowania uchwał przez to zgromadzenie - czytamy w opinii. Jej autorzy podkreślają,  że zgromadzenie sędziów okręgu jest organem samorządu sędziowskiego, w związku z czym podejmowane przezeń uchwały powinny stanowić głos większości sędziów tworzących ten samorząd. - Ta zmiana może doprowadzić do sytuacji, w której uchwały zgromadzeń podejmowane będą przez kilku sędziów danego okręgu - napisano w opinii.

Nie ograniczać samorządu sędziowskiego
Również Helsińska Fundacja Praw Człowieka uważa, że zniesienie wymogu kworum podczas zgromadzeń sędziów spowoduje, że uchwały zgromadzeń mogą nie być reprezentatywne. - W konsekwencji ograniczony zostanie samorząd sędziowski, który powinien być sczególnie aktywny w sytuacji tak licznych ataków na sędziów i sądy - można przeczytać w opinii Fundacji.

Poseł Marek Ast (Prawo i Sprawiedliwość), który był reprezentantem autorów poselskiego projektu podczas prac nad nim w Sejmie tłumaczył, że rozwiązanie generalnie idzie w kierunku usprawnienia działania zgromadzeń. - Nie sądzę, żeby większości sędziów zależało na bojkotowaniu zgromadzeń, a później ich podważaniu. Nie zakładam złej woli w stosowaniu tego prawa. W końcu dotyczy ono sędziów - przekonywał.


Państwo prawa to niezależne sądy>>