Chińczycy chcieli szpiegować prawników
Kancelaria prawna, która reprezentuje amerykańską firmę oskarżającą Pekin o kradzież technologii wykorzystywanej do cenzurowania internetu, padła ofiarą ataku hakerów. Firma Cybersitter pozwała ostatnio chińskie władze, a także kilku producentów sprzętu komputerowego, żądając ponad 2 mld dolarów odszkodowania. Chińczycy chcieli szpiegować dyski twarde prawników.
Reprezentująca spółkę Cybersitter amerykańska kancelaria Gipson Hoffman & Pancione poinformowała w oświadczeniu, iż jej prawnicy otrzymali e-maile zawierające wirusy komuputerowe - wynika z informacji Polskiego Radia. Dzięki wirusom możliwe byłoby przeszukiwanie informacji zawartych na dyskach twardych i serwerach należących do firmy. Kancelaria utrzymuje, iż za atakami stoją hakerzy z Chin. Cybersitter oskarża producentów chińskiego programu, służącego do filtrowania internetu o skopiowanie 3000 linii kodu z oprogramowania należącego do amerykańskiej firmy.
W 2009 roku chińskie władze chciały wprowadzić obowiązek instalowania programu do filtrowania internetu na wszystkich komputerach sprzedawanych w Chinach. Równolegle o ataku chińskich hakerów poinformował Google oraz firma Adobe Systems, producent m.in popularnego programu Photoshop. Wcześniej firma Google ogłosiła plany wycofania się z chińskiego rynku
W 2009 roku chińskie władze chciały wprowadzić obowiązek instalowania programu do filtrowania internetu na wszystkich komputerach sprzedawanych w Chinach. Równolegle o ataku chińskich hakerów poinformował Google oraz firma Adobe Systems, producent m.in popularnego programu Photoshop. Wcześniej firma Google ogłosiła plany wycofania się z chińskiego rynku