Do czerwca 2007 roku Polska wydała 27% z dostępnych 4,2 mld euro z unijnego Funduszu Spójności na lata 2004-2006, przeznaczonych na realizację wielkich inwestycji w infrastrukturze i ochronie środowiska - wynika z raportu przygotowanego przez hiszpańską firmę konsultingową Blomeyer & Sanz na zamówienie Komisji Kontroli Budżetowej Parlamentu Europejskiego. Na tle innych nowych krajów UE wypadamy słabiutko.

Z przyjęciem środków na poziomie 27,2% gorzej od Polski wypada jedynie Malta, lepiej wypadają nawet Rumunia i Bułgaria, a średnia unijna wynosi 48%. Autorzy przewidują, że Polska może mieć kłopoty z absorpcją ogromnych środków, jakie przewidziano dla niej w latach 2007-2013: w sumie 67,3 mld euro, czyli prawie czterokrotnie więcej niż na lata 2004-2006. Raport zauważa, że absorpcja zarówno Funduszu Spójności, jak i Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego była szczególnie niska w 2004 i 2005 roku, ale zdecydowanie poprawiła się w 2006 roku, co daje nadzieje na przyszłość. Zdecydowanie najlepiej przebiega wydawanie funduszy strukturalnych na inwestycje realizowane w regionach z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Jak czytamy w raporcie, o którym pisze miesięcznik Rynki Zagraniczne z puli 5 mld euro na lata 2004-2006 do czerwca 2007 roku Polska przysłała do Komisji Europejskiej faktury na 52,6% tych funduszy. Tym samym, pod względem wykorzystania środków regionalnych Polska zajmuje czwartą pozycję wśród 10 państw przyjętych do UE w 2004 roku. Wyprzedza ją Słowenia (81,5%), Estonia (60%) i Węgry (59,5%).

Eksperci Blomeyer & Sanz podkreślają, że istnieje ryzyko utraty części środków strukturalnych, a zwłaszcza z Sektorowego Programu Operacyjnego Transport z powodu zasady n+2 - komentują dziennikarze miesięcznika Rynki Zagraniczne. Przewiduje ona, że po dwóch latach od przyznania środków przepadają one definitywnie, jeśli nie zostaną wydane. Autorzy szacują, że zagrożonych bezpowrotną utratą na koniec 2007 roku jest 344 mln euro, z czego 215 mln w ramach programu Transport, a 128 mln w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw. Autorzy wskazują kilka powodów niskiej absorpcji środków przez Polskę. Sugerują, że kadry zajmujące się wykorzystaniem funduszy powinny być nie tylko liczniejsze, ale też lepiej opłacane, by specjaliści nie odchodzili z pracy. Kolejny powód to prawo dotyczące finansów publicznych, które utrudniało dostęp do niezbędnego współfinansowania unijnych funduszy w latach 2004 i 2005. Reformy w 2006 roku poprawiły sytuację, aczkolwiek brak wieloletnich budżetów i niewystarczające ramy działania dla publiczno-prywatnego partnerstwa wciąż utrudniają sytuację.

By zwiększyć wykorzystanie środków, autorzy raportu sugerują uproszczenie procedur przetargów publicznych oraz uproszczenie procedur wykupu gruntów dla projektów infrastrukturalnych. W celu zweryfikowania raportu eurodeputowani z Komisji Kontroli Budżetowej Parlamentu Europejskiego odwiedzą podczas misji w Polsce m.in. Ministerstwo Finansów, NIK, a także inwestycje realizowane za unijne fundusze w Szczecinie. Dopiero potem powstanie raport całościowy Parlamentu Europejskiego na temat wykorzystania funduszy przez Polskę - przypominają Rynki Zagraniczne.

(Źródło: KW/RZ)