Sąd w pełni podzielił argumentację obrońców przedstawioną w apelacji. W ustnych motywach orzeczenia, sąd odniósł się także do standardów wolności słowa wypracowanych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, które podnosił obrońca, a także HFPC w złożonej przed Sądem Rejonowym opinii przyjaciela sądu.
Przede wszystkim sąd zwrócił uwagę na to, że osoby publiczne muszą liczyć się z dalej posuniętymi granicami dozwolonej krytyki ze strony dziennikarzy obywatelskich. – mówi Dominika Bychawska-Siniarska, koordynatorka Obserwatorium wolności mediów w Polsce – Dziennikarze mają prawo do wyrażania nawet ostrych opinii, jeśli dotyczą działalności publicznej urzędnika i są formułowane, nie w zamiarze zniesławienia, ale w interesie społecznym – dodaje.
Sąd pierwszej instancji uznał 25 stycznia 2011 r. Kasprowicza za winnego i wymierzył bardzo surowe sankcje. Bloger został wówczas skazany na karę 300 godzin ograniczenia wolności, obowiązek przeprosin burmistrz na piśmie, obowiązek zapłaty nawiązki w kwocie 500 zł na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża oraz zwrot kosztów procesu. Sąd Rejonowy orzekł ponadto wobec blogera zakaz wykonywania zawodu dziennikarza przez okres 1 roku (bloger pracował także jako dziennikarz gazety lokalnej, gdzie jednak publikował artykuły bez związku z prowadzonym blogiem).
Wydany dziś uniewinniający wyrok Sądu Okręgowego, który zmienił orzeczenie sądu pierwszej instancji, jest prawomocny. Sprawa jest objęta programem Obserwatorium wolności mediów w Polsce Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Łukasza Kasprowicza w tej sprawie reprezentował pro bono mec. Grzegorz Górski z Kancelarii Prawnej Cogito w Toruniu.

Źródło: HFPC