Zdaniem autora, ustawowe, obligatoryjne dostosowanie warunków umów do zmian prawa – następujących w czasie wykonywania zamówienia publicznego – jest konieczne dla właściwego zabezpieczenia interesów, zarówno pracowników, pracodawców, jak i państwa.
Ekspert przypomina, że art. 144 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych zakazuje istotnych zmian postanowień umowy o zamówienie publiczne w czasie jej trwania, chyba że zamawiający przewidział możliwość dokonania takiej zmiany w specyfikacji istotnych warunków zamówienia (SIWZ). Jednak w praktyce zamawiający sporadycznie przewidują zmiany umowy, zwłaszcza w przypadku okoliczności, na które żadna ze stron nie ma wpływu. Nie przewidują również klauzul waloryzacyjnych, jak klauzule dotyczące zmian stawki składek ZUS i NFZ, podatku VAT czy minimalnego wynagrodzenia. Tym samym – w wyniku obligatoryjnych zmian prawa – wycena kontraktu przedstawiona w dokumentacji przetargowej odstaje od rzeczywiście ponoszonych przez firmy kosztów.
- Tak sformułowane nierównoważne umowy mogą prowadzić nawet do plajty. Wówczas na procesy o waloryzację już jest za późno. Sprawa jest szczególnie istotna w okresie spowolnienia gospodarczego, gdy nawet pozornie nieduże zmiany kosztów pochłaniają wyjątkowo skromne marże - twierdzi Grzegorz Lang.
Jego zdaniem obecna sytuacja uderza w toczące się interesy przedsiębiorców, a pośrednio także w ich pracowników. - Każde zwiększenie obciążeń publicznoprawnych i minimalnego wynagrodzenia za pracę sprawia, że strona publiczna przenosi konsekwencje zmian prawnych pośrednio na samych pracowników, zatrudnionych w przedsiębiorstwach realizujących umowy o zamówienia publiczne. Jest to szczególnie krzywdzące przy umowach trwających kilka lat. Podnoszenie wysokości płacy minimalnej przez rząd zwiększa dodatkowo to zjawisko, następuje więc zwalnianie części pracowników lub przesuwanie pozostałych na umowy zlecenia - czytamy w opinii.
Dlatego przedsiębiorcy postulują - przypomina jej autor - aby art. 144 Ustawy prawo zamówień publicznych został znowelizowany i zakładał obligatoryjne dostosowanie warunków umowy o zamówienie publiczne do obowiązków wynikających z wchodzących w życie aktów ustawodawczych i rozporządzeń. Chodzi o dopuszczenie możliwości zmian będących konsekwencją nowych regulacji prawnych, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy oraz o wprowadzenie indeksacji wynagrodzenia wykonawcy adekwatnie do zmiany płacy minimalnej.
- Dostosowanie art. 144 PZP do warunków uczciwego obrotu gospodarczego, nie naruszającego interesów w toku, jest niezmiernie ważne dla przedsiębiorców. Bez tej zmiany można spodziewać się kolejnych upadłości firm i pogarszania sytuacji pracowników realizujących zamówienia publiczne. Uregulowanie renegocjacji umów w toku w przypadku nieprzewidzianych zmian prawa – wprost w ustawie Prawo zamówień publicznych jest niezbędne dla systemowego wdrożenia właściwych procedur w tym obszarze - stwierdza Grzegorz Lang, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Biznes chce prawa do zmiany umowy o zamówienie publiczne
Dopuszczenie możliwości zmian umowy o zamówienie publiczne w czasie jej wykonywania, w przypadku wejścia w życie nowych regulacji prawnych, to priorytet - twierdzi Grzegorz Lang, ekspert PKPPLewiatan.