Proponowane zmiany w zwolnieniach są w większości korzystne dla podatników. Ucieszą się z nich pracownicy, którzy mieszkają na koszt firmy. Obecnie z reguły od tej korzyści płacą podatek. Przepisy zwalniają bowiem z PIT (do 500 zł miesięcznie) tylko osoby, które mieszkają w hotelu pracowniczym bądź w kwaterach prywatnych wynajmowanych na cele zbiorowego zakwaterowania.
– To pojęcia z minionej epoki – mówi Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradca podatkowy w PricewaterhouseCoopers. – Nie wiadomo bowiem, czy pracowniczy jest tylko hotel, który się tak nazywa, czy też każdy przystosowany do zakwaterowania grupy, np. robotników budowlanych. Kłopoty są też z pojęciem zbiorowego zakwaterowania. Na pewno opodatkowany będzie pobyt w kawalerce. Ale co do dwupokojowego mieszkania mam już wątpliwości, bo przecież może się w nim urządzić więcej osób - dodaje.
Druga korzystna poprawka to rozszerzenie zwolnienia świadczeń od byłych pracodawców dla emerytów i rencistów. Teraz nieopodatkowane są tylko świadczenia rzeczowe i przysługujące za nie ekwiwalenty (do 2280 zł rocznie).
Na zmianach mogą za to stracić uczniowie i studenci. Teraz zwolnione z PIT są m.in. stypendia przyznawane przez organizacje pożytku publicznego do kwoty 380 zł miesięcznie. W nowych przepisach proponuje się limit 3800 zł rocznie, czyli o 760 zł mniej. Ograniczone ma być też zwolnienie z PIT dodatku za rozłąkę.

Źródło: Rzeczpospolita