Zmiany w Kodeksie karnym, nad którymi debatował Sejm, zostały przygotowane przez senatorów i są związane z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Artykuł 148 par. 2 Kodeksu karnego w wersji proponowanej przez Senat ma brzmieć: Kto zabija człowieka ze szczególnym okrucieństwem, w związku z wzięciem zakładnika, zgwałceniem albo rozbojem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, z użyciem broni palnej lub materiałów wybuchowych, podlega karze na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. Ta propozycja jest reakcją na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że niezgodne z konstytucją jest brzmienie tego artykułu w wersji uchwalonej w nowelizacji kodeksu z 27 lipca 2005 roku, która katalog kar za te przestępstwa ograniczyła tylko do 25 lat więzienia i dożywocia. Zmiana ta była krytykowana przez ekspertów i praktyków wymiaru sprawiedliwości, a najbardziej przez sędziów, którzy twierdzili, że ogranicza ona możliwość dostosowywania przez nich wymiaru kary do konkretnej sytuacji, osobowości sprawcy itp.
Senacki projekt uzyskał poparcie Ministerstwa Sprawiedlwości, ale teraz resort zapowiedział jego uzupełnienie senackich w toku dalszych prac legislacyjnych. Chodzi m.in. o zapewnienie większej ochrony prawnej funkcjonariuszy publicznych. Za napaść na taką osobę wymierzane mają być wyższe kary, a w przypadku zabójstawa policjanta mozliwa byłaby tylko kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.

Minister nie pyta komisji kodyfikacyjnej o zmiany w kodeksie karnym