Jak przypomina „Gazeta Wyborcza”, jakiś czas temu pojawiła się inicjatywa stworzenia w Polsce tzw. listy Robinsona, czyli systemu funkcjonującego w Kanadzie. Trwają już prace nad jego opracowaniem. Polegać on ma na stworzeniu listy zastrzeżonych numerów telefonicznych, pod który żaden handlowiec w kraju nie może zadzwonić z ofertą. Wystarczy wpisać swój numer telefonu na taką listę.
Każda firma telemarketingowa, zanim zadzwoni do potencjalnego klienta, powinna sprawdzić, czy numer nie jest zastrzeżony. Za nieprzestrzeganie prawa powinna grozić kara finansowa.
Inicjatywa wyszła od Tadeusza Aziewicza, byłego prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a dzisiaj posła Platformy Obywatelskiej. - Postanowiłem się tym zająć, bo też jestem konsumentem. Mam telefon stacjonarny i nierzadko pracuję w domu. W ciągu kilku godzin potrafię odebrać kilka, a nawet kilkanaście telefonów z propozycją zakupu garnków czy dywanów. Telefony często dzwonią o dziwnych porach, nawet w soboty. Problem dotyka bardzo wielu ludzi. Wielu z nich - by uciec przed telemarketerami - po prostu likwiduje telefony stacjonarne - tłumaczy Aziewicz.
Więcej: http://wyborcza.biz/biznes>>>