Zakłada się, że na koniec studiów absolwenci będą zdawać specjalne egzaminy państwowe, które automatycznie dadzą im prawo rozpoczęcia kariery w zawodach regulowanych. Ma to objąć świeżo upieczonych m.in. architektów, inżynierów czy urbanistów.
W ten sposób ma zostać otwarty dostęp do ok. 160 zawodów regulowanych. W Polsce jest ich obecnie 380, najwięcej w Europie (w Szwecji - 91, Finlandii - 122). W źródłach rządowych "Rz" dowiedziała się, że dla ok. 70 zawodów, m.in. pośrednika nieruchomości, przewodnika, pozostaną określone jedynie wymagania formalne, bez konieczności komisyjnej weryfikacji wiedzy.
Likwidacja zawodów regulowanych może zwiększyć zatrudnienie o 15-20 proc. w poszczególnych profesjach, szacuje Kazimierz Sedlak z firmy Sedlak&Sedlak. (PAP)