Najważniejszą zmianą ma być utworzenie przy Bankowym Funduszu Gwarancyjnym funduszu stabilizacyjnego. To z niego miałyby pochodzić środki na ratowanie banków mających na przykład problemy z płynnością. Istota zmiany polega na tym, że funkcjonowanie funduszu ma być finansowane przez same banki, dzięki czemu ryzyko udzielania im wsparcia przechodzi z budżetu państwa na sektor bankowy. W razie kłopotów bank otrzyma więc pomoc z funduszu, na który wcześniej sam płacił. A płacić będą nie tylko instytucje krajowe, lecz także działające w Polsce oddziały zagranicznych banków.
Jak czytamy w projekcie zmian, o wysokości opłaty corocznie zdecyduje Rada BFG na wniosek Zarządu BFG. Ustawodawca proponuje, by w lepszym dla sektora bankowego czasie opłata była odpowiednio wyższa niż w okresach dekoniunktury. Nie będzie mogła jednak przekroczyć 0,2 proc. stawki obowiązkowej opłaty rocznej, którą dziś banki odprowadzają do BFG.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna 24.08.2012.