KRS ponownie za awansem sędziego Nawackiego do sądu okręgowego

Biuro Rady poinformowało, że dwie kontrkandydatki Nawackiego, które odwołały się do SN, nie otrzymały wymaganej większości głosów. Czwartkowa uchwała nie jest prawomocna, będzie mogła być zaskarżona przez obie kontrkandydatki. W przypadku uprawomocnienia uchwała trafi do prezydenta.
W maju br. Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła częściowo uchwałę KRS z lutego 2019 r. zobowiązała Radę, by jeszcze raz rozpoznała kwestię powołania na to stanowisko sędziego Nawackiego.
Czytaj: SN: Izba Kontroli uchyliła uchwałę KRS w sprawie awansu sędziego Nawackiego>>
Sprawa jest o tyle ciekawa, że na wyższe stanowisko kandydował dr Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, który jest też członkiem KRS i był przewodniczącym zespołu go opiniującego, a nie został wyłączony z głosowania.
W skardze odwołujące się kandydatki podały m.in., że błędem było:
- powołanie w skład Krajowej Rady Sądownictwa sędziego Nawackiego, podczas gdy nie miał on poparcia wymaganej ustawą liczby 25 sędziów, w konsekwencji czego również wszyscy sędziowie zasiadający obecnie w Radzie - zostali nienależycie obsadzeni
- brak rozpatrzenia zgłoszonych kandydatur w oparciu o jasne, określone w ustawie i jednakowe dla wszystkich osób uczestniczących w konkursie kryteria oceny kandydatów na wolne stanowisko sędziowskie,
- brak porównania i omówienia ocenianych kandydatur w oparciu o jednolite dla wszystkich osób uczestniczących w konkursie kryteria ustawowe,
- oparcie zaskarżonej uchwały na stanowisku zespołu, wydanym bez uzasadnienia odnoszącego się do indywidualnych cech każdego z kandydatów
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych uchyliła częściowo zaskarżoną uchwałę nowej Krajowej Rady Sądownictwa o przedstawieniu Prezydentowi RP wniosku o powołanie do pełnienia urzędu na pięć wolnych stanowisk sędziego sądu okręgowego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie w odniesieniu do członka Krajowej Rady Sądownictwa.
Krzysztof Sobczak, Małgorzata Gersdorf
SprawdźDlaczego nie wyłączono przewodniczącego?
Jak uzasadniał SN, powodem uchylenia było m.in. nieuwzględnienie podczas obrad Rady wniosku o wyłączenie przewodniczącego KRS Leszka Mazura od rozpoznania sprawy, co mogło powodować "konflikt interesów".- KRS przegłosowała najpierw wyłączenie sędziego Mazura, bo to był jeden z argumentów SN, aby to przegłosować, bo sędzia Mazur złożył wtedy oświadczenie o wyłączeniu się z tego konkursu - przekazało w czwartek Biuro KRS.
Rozpatrując odwołanie ws. uchwały KRS z 15 lutego 2019 r., sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN uznali w maju, że kontrola uchwał KRS przez SN musi być ukształtowana tak, aby "zapewnić pełną skuteczność prawu Unii, zapewnić prawo do sądu oraz do efektywnej kontroli uchwał KRS". - Zdaniem SN kontrola uchwał KRS powinna prowadzić do weryfikacji prowadzonego konkursu tak, by niezależnie od sposobu ukształtowania KRS, w wyniku konkursu, Prezydentowi RP byli przedstawiani sędziowie o najwyższych kompetencjach, dorobku orzeczniczym, czy naukowym, stażu pracy oraz walorach etycznych - uzasadniał w maju SN.
Nieznane kryteria oceny kandydatów
W informacji przekazanej przez Biuro KRS nie wynika, by Rada odniosła się do drugiego zarzutu SN, dotyczącego kryteriów wyboru kandydata do nominacji. - Krajowa Rada Sądownictwa zaniechała wszechstronnego rozważenia wszystkich okoliczności sprawy przy zastosowaniu przejrzystych, jednolitych i sprawiedliwych kryteriów - stwierdził SN. I dodał, że mieli rację skarżący wskazując, że uzasadnienie uchwały zostało sporządzone w sposób wadliwy, uniemożliwiający w istocie weryfikację przyjętych przez Krajową Radę Sądownictwa kryteriów oceny. - Ocena kwalifikacji rekomendowanego kandydata Maciej Nawackiego, która jest kwestionowana w obu odwołaniach, w zakresie oceny orzecznictwa w sprawach karnych nie spełnia kryteriów, którym powinna odpowiadać opinia - ocenił w maju Sąd Najwyższy.