Zamawiający udzielił bez przetargu (z wolnej ręki) zamówienia na modernizację autobusu szynowego. Dowodził, że tylko jeden wykonawca jest w stanie zrealizować to zamówienie - jako jedyny posiada odpowiednią linię. Konkurencyjny wykonawca nie zgodził się z taką argumentacją i wniósł odwołanie do KIO, dowodząc że sam wykonuje tego typu naprawy i posiada odpowiednie referencje.
Krajowa Izba Odwoławcza (KIO 82/11). uwzględniła odwołanie. Skoro egzemplarz szynobusu do modernizacji nie był pojazdem produkowanym seryjnie, lecz pojazdem prototypowym, to trudno mówić o istnieniu konkretnej linii technologicznej przeznaczonej do jego modernizacji. A taki właśnie argument przedstawił zamawiający, udzielając zamówienia z wolnej ręki. Zdaniem Izby, nawet gdyby taka linia istniała to stanowiłaby istotne ułatwienie realizacji zamówienia, jednak bez wyłączenia możliwości wykonania modernizacji w sposób mniej zaawansowany technologicznie. Dysponowanie przez wybranego wykonawcę dogodniejszymi warunkami organizacyjnymi do wykonania usługi z racji wyłącznych praw do dokumentacji technicznej pojazdu do modernizacji, nie stanowi nieprzezwyciężalnej trudności uniemożliwiającej wykonanie zamówienia przez innego wykonawcę. Izba nakazała unieważnienie umowy.
Jak zauważa Anna Szymańska z kancelarii Salans, powyższe orzeczenie to przykład korzystania przez KIO z kompetencji do unieważniania zawartych umów, w sytuacji gdy prawo tego wymaga. Zamawiający powoływał się w tym przypadku na monopol jednego wykonawcy w zakresie modernizacji autobusów szynowych, a KIO uznała, że taki monopol nie istnieje. Gdyby zamawiający skorzystał z możliwości zamieszczenia ogłoszenia przed zawarciem umowy mógłby uchronić się przed koniecznością jej unieważnienia i naprawić błąd przez wybór jednego z trybów konkurencyjnych.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna z dnia 6-8 maja 2011 r.