Opinia w tej sprawie została przygotowana w związku z projektowaną zmianą w ustawie o Rzeczniku Praw Obywatelskich i innych ustawach (druk sejmowy nr 77), której skutkiem ma być wprowadzenie nowej procedury składania wniosków o uchylenie immunitetu Rzecznikowi Praw Obywatelskich, prezesa NIK, prezesa GIODO, prezesa IPN, Rzecznika Praw Dziecka.

Jak informuje Naczelna Rada Adwokacka, reprezentująca ją adw. Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska przedstawiła opinię 10 lutego br. podczas posiedzenia komisji sejmowej przypominając, że niezależność organów takich jak RPO, IPN, NIK czy GIODO od innych organów państwowych jest zasadą ustrojową, jej wyrazem jest posiadanie immunitetu formalnego, gwarantującego niemożność pociągnięcia do odpowiedzialności karnej i pozbawienia wolności bez zgody Sejmu. Wskazywała, że NRA dostrzega potrzebę wypełnienia luki prawnej, jaką jest brak procedury, mającej na celu realizację praw do sądu osób pokrzywdzonych przestępstwem, a zatem możliwości uchylenia immunitetu wskazanym w ustawach podmiotom, ale musi to następować na podstawie procedury skutecznej, przejrzystej i precyzyjnej. - Zaproponowany projekt nowelizacji, w ocenie NRA, nie spełnia tych wymogów. Powielane są tu rozwiązania z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, które wbrew oczekiwaniom ustawodawców, nie wyeliminują problemu przewlekłości postępowań. Zasadniczą wątpliwość budzi udział i rola Ministra Sprawiedliwości lub Prokuratora Generalnego w procedurze uchylania immunitetu – brak jest wskazania kompetencji i zakresu działania tego organu – czytamy w opinii.
Zdaniem jej autorów wątpliwości budzi sprawa braku terminu, w którym Minister Sprawiedliwości/Prokurator Generalny będzie zobligowany przekazać wniosek o uchylenie immunitetu Marszałkowi Sejmu, czy też kwestia terminu na uzupełnienie tegoż wniosku.

Dowiedz się więcej z książki
Polskie prawo konstytucyjne
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



Niebezpieczna procedura
Naczelna Rada Adwokacka krytycznie ocenia też  procedurę złożenia wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej w sprawach ściganych z oskarżenia prywatnego – która w kształcie zaproponowanym przez wnioskodawców może prowadzić do wszczynania pochopnych postępowań i swoistego „mrożenia” działania danej instytucji. - W tym zakresie problematyczne jest posługiwanie się sformułowaniem związanym z możliwością złożenia wniosku o uchylenie immunitetu z chwilą "wniesienia sprawy do sądu". Wprowadzenie tej pozakodeksowej terminologii i dopuszczenie do sytuacji, w której wniosek o uchylenie immunitetu składany byłby przed badaniem spełnienia ściśle formalnych wymogów aktu oskarżenia przez sąd orzekający, doprowadzić może do wszczynania spraw o uchylenie immunitetu tam gdzie formalnie postępowanie nie będzie się toczyć (np. ze względu na brak opłaty) – napisano w opinii.

Brak terminów minimalnych i maksymalnych
Podczas posiedzenia sejmowej komisji adw. Gajowniczek-Pruszyńska zwróciła również uwagę, że projekt zmiany ustawy zawiera mankamenty w postaci braku terminów minimalnych i maksymalnych dla większości czynności - np. brak terminu na przedstawienie wyjaśnień i wniosków przez podmioty, których dotyczy wniosek o uchylenie immunitetu, brak terminu dla Sejmu dla przyjęcia uchwały zezwalającej na przyjęcie wniosku o uchylenie immunitetu. - Brak tych terminów minimalnych i maksymalnych nie chroni ani interesów oskarżycieli, ani podmiotów, których wniosek o uchylenie dotyczy. Taki stan zawisłości wniosku powoduje swoisty efekt „mrożący” dla podmiotów, którym immunitet przysługuje – mówiła przedstawiciela Adwokatury.
Zwróciła także uwagę, że możliwość uzyskiwania wglądu do akt postępowania karnego w sprawach ściganych z oskarżenia prywatnego jest zaprzeczeniem obowiązujących reguł procesowych, bowiem postępowania te toczą się z wyłączeniem jawności.