Jak opodatkować transakcje w tak zwanym metawersum czyli w wirtualnym alternatywnym świecie, do którego ucieka coraz więcej ludzi, by uciec od trosk świata realnego? To jedna z kwestii, o której dyskutowano podczas XXIII Ogólnopolskiej Konferencji Podatkowej, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA Poland pod hasłem "Współczesne wyzwania dla systemu prawa podatkowego". Serwis Prawo.pl był patronem medialnym tej imprezy.

- Na razie polskie władze skarbowe nie wypowiadały się na temat opodatkowania transakcji w metawersum. Tymczasem w tym alternatywnym świecie powstają wirtualne odpowiedniki prawdziwych banków czy sklepów ze znanymi markami odzieży, a osoby odwiedzające wirtualną rzeczywistość płacą tam prawdziwymi pieniędzmi - zauważyła podczas konferencji Janina Fornalik, doradca podatkowy w MDDP. - Pojawiła się jednak już opinia niemieckich władz skarbowych na ten temat. Stwierdzono w niej, że takie transakcje podlegają VAT tylko wtedy, gdy przynoszą efekt w prawdziwym świecie - dodała Janina Fornalik.

Blaski i cienie fiskalnej cyfryzacji

Jednak cyfryzacja fiskusa na co dzień oznacza - jak podkreślali eksperci biorący udział w konferencji - na razie przede wszystkim szybsze niż kiedyś zbieranie informacji o podatnikach. Stało się tak w wyniku wprowadzenia obowiązku informowania fiskusa o transakcjach w formie plików JPK_VAT oraz - na razie dla chętnych firm - tzw. faktur strukturyzowanych, zawierających o wiele więcej informacji o podatniku i jego transakcjach, niż dotychczas. - System taki, w Polsce zwany Krajowym Systemem e-Faktur, będzie wprowadzony w 2024 roku nie tylko w naszym kraju, ale także we Francji i Danii - poinformowała Janina Fornalik.

Inne kraje wdrażają nowinki cyfrowe nawet w bardziej zaawansowany sposób. Jak opowiadała Agnieszka Kalicińska, doradca podatkowy w Crido, powszechne jest już - także w Polsce - wykorzystywanie algorytmów sztucznej inteligencji do typowania podatników do kontroli podatkowych. Nie zawsze jednak przynosi to pożądane efekty.

 

- W 2013 roku w Holandii wdrożono system tworzący profile potencjalnych oszustów podatkowych, biorąc pod uwagę m.in. zamieszkanie w konkretnych dzielnicach miast czy podwójne obywatelstwo. Jednak przeciwko temu zaprotestowały organizacje obrony praw człowieka, a w rezultacie sąd w Hadze nakazał zaprzestanie stosowania tych algorytmów - opowiadała Agnieszka Kalicińska.  Dodała, że w rezultacie takiej nadmiernej automatyzacji fiskusa około 26 tys. holenderskich podatników zostało niesłusznie oskarżonych o oszustwa podatkowe. Zasugerowała też, że w jakimkolwiek przypadku podejmowania decyzji o losach podatnika przez komputer należy zawsze zapewnić możliwość odwołania, które będzie rozpatrywał człowiek - urzędnik lub sędzia.

Gdy sztuczna inteligencja jest bezradna

Podobnie uważa Marcin Chomiuk, doradca podatkowy w ADN Podatki. Zauważył, że systemy informatyczne znacznie lepiej niż ludzki intelekt radzą sobie z analizą dużej ilości danych (np. z wielu umów) w krótkim czasie. - Jednak systemy te nie mają wbudowanej etyki. A przecież w kulturze europejskiej wolność człowieka i etyka jest zawsze w centrum uwagi - zauważył Chomiuk.

Dodał, że sztuczna inteligencja słabo radzi sobie ze sprawami bardziej skomplikowanymi, zależnymi od oceny doświadczonego człowieka. - Załóżmy, że sztuczna inteligencja ma ocenić, czy podatnik dokonał należytej staranności w doborze kontrahenta albo czym jest znikoma społeczna szkodliwość czynu. Obawiam się, ze byłaby tak bezradna, jak pies, któremu łapy rozjeżdżają się na lodzie - powiedział Chomiuk.

 

Sprawdź również książkę: Prawo sztucznej inteligencji i nowych technologii >>