O przesłaniu do Sądu Okręgowego w Katowicach aktu oskarżenia poinformował w środę rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski.

Oskarżonym przedstawiono łącznie 18 zarzutów. Najważniejsze dotyczą działania w grupie przestępczej zajmującej się wyłudzeniami podatku VAT w związku z transakcjami w obrocie złomem. Inne dotyczą przestępstw przeciwko dokumentom i obrotowi gospodarczemu, w szczególności praniem brudnych pieniędzy.

Według ustaleń śledztwa gang działał w latach 2003-2006 na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, wyłudzając blisko 6,5 mln. zł. W tym samym czasie przestępcy zalegalizowali 31 mln zł pochodzących z przestępstwa.

Jak mówią prokuratorzy, podejrzani wykorzystywali specyficzny model rynku handlu złomem przy Hucie Zawiercie (obecnie CMC Zawiercie). Kupowali złom bez faktury, który następnie sprzedawali doliczając kwotę odpowiadającą 22 proc. podatku VAT.

„Podatku tego jednak nie odprowadzali do urzędu skarbowego, dzięki pozyskanym fikcyjnym fakturom, które ewidencjonowali w kontrolowanych przez siebie firmach. Firmy te prowadziły osoby niemające żadnej wiedzy na temat złomu czy zasad działalności gospodarczej. Otrzymywały za to niewielkie sumy pieniędzy, poczęstunek czy alkohol” - wyjaśnił prok. Goławski.

Na trop mechanizmu przestępczego organy ścigania wpadły przy okazji prowadzonej w 2005 r. sprawy dotyczącej zlecenia zabójstwa Anety Ch., dziś jednej z oskarżonych. Kobieta prowadziła firmę zajmującą się handlem złomem. Okazało się, że prawdziwym motywem zlecenia zbrodni była obawa przed ujawnieniem procederu. Do zabójstwa nie doszło, bo mężczyzna, który miał zabić kobietę, odstąpił od tego.

To już kolejny akt oskarżenia związany ze śledztwem, które rozpoczęło się od zlecenia zabójstwa Anety Ch. W listopadzie ub.r. katowicka prokuratura oskarżyła 12 osób o wyłudzenie prawie 5 mln zł podatku VAT w związku ze sprzedażą złomu oraz "wypranie" 25 mln zł. Jeszcze jeden wątek wciąż jest badany przez prokuratorów.

Jak zaznaczają prokuratorzy, zamknięte obecnie śledztwo wymagało gigantycznej pracy. Analizowano w nim setki tomów akt zawierających dokumentację gospodarczą, podatkową i bankową. W postępowaniu, poza odebraniem obszernych zeznań i wyjaśnień, konieczne było zasięgnięcie opinii biegłych z zakresu bankowości, księgowości, badania pisma oraz analizy billingów.

Oskarżonym grożą kary do 15 lat pozbawienia wolności.(PAP)

kon/ pz/ mag/