Sposób postępowania urzędników skarbówki jest taki sam: najpierw organ włącza do akt sprawy, czasami na wniosek samego kontrolowanego podatnika czy jego pełnomocnika, dokumenty stanowiące dowód w sprawie, a zaraz potem wydaje postanowienie o ich wyłączeniu z tych akt i utajnieniu.

Wyjątek, który stał się regułą

Pozwala im na to art. 179 par. 1 ordynacji podatkowej, w myśl którego przepisów art. 178 tej ustawy, gwarantujących stronie prawo wglądu w akta sprawy, sporządzania z nich notatek, odpisów oraz sporządzania kopii przy wykorzystaniu własnych przenośnych urządzeń (również po zakończeniu postępowania – przyp. red.), nie stosuje się do znajdujących się w aktach sprawy dokumentów zawierających informacje niejawne, a także do innych dokumentów, które organ podatkowy wyłączy z akt sprawy ze względu na interes publiczny. Przepis art. 179 ordynacji powinien jednak stanowić wyjątek od zasady zapisanej w art. 178. Tymczasem zdaniem doradców podatkowych, adwokatów i radców prawnych specjalizujących się w postępowaniach podatkowych, wyłączenie jawności dokumentów stało się regułą. 

 


‒ Miałem kilkanaście spraw, w których organy podatkowe wyłączały jawność prawie całej zgromadzonej dokumentacji. Im mniejszy urząd tym łatwiej mu to przychodzi ‒ mówi Daniel Gawlas, doradca podatkowy, prawnik specjalizujący się w prawie podatkowym z Kancelarii Prawa Podatkowego Gawlas i Współpracownicy. Przy czym, jak podkreśla, uzasadnienia postanowień o wyłączeniu jawności dokumentu czy dokumentów bardzo często mają charakter nieprecyzyjny, jednozdaniowy. ‒ Zdarza się, że prawie całość materiału dowodowego jest włączana do akt sprawy z innego postępowania i od razu zostaje wyłączona z uwagi na interes publiczny ‒ zaznacza Gawlas. Przyznaje, że czasami urzędnicy zmieniają swoje podejście po zażaleniu do izby, ale przynosi to spodziewany efekt tylko na chwilę. ‒ Tak było w jednej ze spraw, w której kontrola i postępowanie trwa już trzeci rok i końca na razie nie widać ‒ podkreśla.

 

 

 

Powszechna praktyka

Z praktyką utajniania przez organy podatkowe całości lub części zgromadzonej dokumentacji spotyka się także Alicja Sarna, doradca podatkowy, partner w spółce MDDP. Jak mówi, dzieje się tak, gdy do akt sprawy włączane są decyzje lub materiał dotyczący innych postępowań czy podmiotów. W takich sytuacjach urzędnicy pokazują tylko zanonimizowane dokumenty. ‒ Na porządku dziennym jest wyłączanie dokumentów pozyskanych z organów ścigania. Wtedy organy podatkowe utajniając takie dokumenty zasłaniają się dobrem śledztwa i tzw. interesem publicznym. Ordynacja podatkowa gwarantuje przecież stronie prawo do czynnego udziału w postępowaniu podatkowym oraz prawo do wypowiedzenia się w kwestii zgromadzonego przez organy materiału dowodowego. Pytanie, czy w sytuacji utajniania całości lub części dokumentacji możemy w ogóle mówić o udowodnionej okoliczności, o której wspomina art. 192 ordynacji podatkowej, skoro podatnik nie miał w ogóle szansy zapoznać się ze zgromadzonym przez organ materiałem dowodowym i do niego się odnieść ‒ podkreśla Alicja Sarna.        

Także Józef Banach, radca prawny, partner w kancelarii InCorpore Banach Szczypiński Partnerzy, potwierdza, że organy podatkowe starają się wyłączyć maksymalnie dużo z zebranego materiału dowodowego. ‒ Gdybym miał tu pełnić rolę  "adwokata diabła", to powiedziałbym, że urzędnicy chcą wyrzucić z akt sprawy wszystko, co może stanowić dla nich potencjalne źródło problemu z uwagi na tajemnicę skarbową. Wychodzą przy tym z założenia, że w ten sposób podatnik też wszystkiego nie zobaczy. Jeśli jednak się zorientuje i zażąda udostępnienia, to wtedy najwyżej mu dadzą, a że przy okazji takie postępowanie może być dla organów korzystne, to już inna sprawa ‒ podkreśla mec. Józef Banach. I dodaje: ‒ W myśl tej logiki ostatnio otrzymaliśmy postanowienie o wyłączeniu jawności całych protokołów z przesłuchań  świadków z uwagi na ochronę danych osobowych.  

Zobacz również:
Ordynacja ma chronić podatników, przepisy o KAS ułatwią zbieranie danych o nich >>

Udostępnianie akt w postępowaniu podatkowym >>

Gdzie ten problem

O to, czy organy podatkowe rozszerzają dowolnie stosowanie tajemnicy skarbowej i czy dopuszczalne jest w świetle obowiązującego prawa wyłączanie jawności dokumentów powszechnie dostępnych, jak chociażby sprawozdań finansowych spółek czy składów rad nadzorczych, które dostępne są w Krajowym Rejestrze Sądowym, także online, zapytaliśmy Ministerstwo Finansów. W odpowiedzi MF przytoczyło przepisy ‒ art. 123 par. 1 ordynacji podatkowej, zgodnie z którym organy podatkowe zobowiązane są zapewnić stronie czynny udział w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem decyzji umożliwić im wypowiedzenie się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Przypomniało też o art. 178 par. 1 - 3 ordynacji, który stanowi, że strona ma prawo wglądu w akta sprawy, sporządzania z nich notatek, odpisów oraz sporządzania kopii przy wykorzystaniu własnych przenośnych urządzeń.

Odnosząc się jednak bezpośrednio do naszego pytania dotyczącego dokumentów publikowanych przez sąd rejestrowy, ministerstwo stwierdziło, że przepisy art. 179 ordynacji nie mają zastosowania do takich dokumentów. Przepisy ordynacji dotyczą bowiem wyłącznie dokumentów zawierających informacje niejawne oraz dokumentów, które należy wyłączyć z akt sprawy ze względu na interes publiczny.