Przedstawiciele środowiska bankowego i ekonomiści sceptycznie odnoszą się do zapowiedzi opodatkowania banków. - Pojawiły się ostatnio propozycje aby obciążyć banki w Polsce dodatkowymi podatkami. Przypominamy zatem, że polski sektor bankowy nie naraził polskich podatników na żadne wydatki. Ponadto jest jednym z najbardziej obciążonych podatkowo sektorem bankowym w całej Unii Europejskiej albowiem w Polsce obowiązuje najbardziej restrykcyjny, ze wszystkich państw Unii Europejskiej, system podatkowy w relacji do tworzonych przez banki rezerw na zagrożone aktywa. Tylko mała część tych rezerw jest uznawana za koszt uzyskania przychodu. Banki w kryzysowym 2009 r. zapłaciły około 2,3 mld zł podatku dochodowego, do tego warto dodać około 1 mld zł VAT, którego w przeciwieństwie do innych przedsiębiorstw banki nie mogą odliczać. Gospodarka wychodząca z kryzysu potrzebuje zwiększonej akcji kredytowej trudno jednak oczekiwać, aby banki prowadziły taką politykę, gdy będą na nie nakładane dodatkowe podatki - uważa Włodzimierz Grudziński, doradca prezesa Związku Banków Polskich.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz przypomina, że instytucje finansowe w Polsce i tak są mocno opodatkowane. Pietraszkiewicz nie wierzy w zapewnienia, że nie sposób nakładać na banki kolejne podatki i oczekiwać, że ich klienci tego nie odczują. Prezes ZBP dodał, że w wielu państwach podatki bankowe mają na celu zrekompensowanie pomocy publicznej udzielonej instytucjom finansowym, tymczasem polskie banki nie tylko takiej pomocy nie potrzebowały, ale wręcz wspomogły rodzimą gospodarkę w walce z kryzysem.Ekonomista Piotr Bielski, którego o opinię zapytali dziennikarze IAR,  uważa, że zapowiedź podniesienia kolejnego po VAT podatku to sposób na załatanie dziury budżetowej. Ekspert zwraca uwagę, że wobec trudności z ograniczaniem wydatków, rząd sięga po prostsze narzędzie, jakim jest zwiększanie podatków.