Awaria samochodu, pogrzeb w rodzinie, niespodziewany wyjazd - zdarzają się takie sytuacje losowe, w których urlop na żądanie to zbawienie. Niektórzy zaliczają do nich również suto zakrapiane imprezy i nazywają te dni "kacowym".

Obecny kodeks pracy przyznaje pracownikowi prawo do wykorzystania w trakcie roku 4 dni urlopu, bez jego wcześniejszego planowania. Art. 167(2) stanowi, że pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym takiego wolnego. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia. Taki zapis, dość niejednoznaczny, powoduje w praktyce wątpliwości czy pracownik musi zgłosić chęć skorzystania z urlopu jeszcze przed rozpoczęciem pracy, czy też może to zrobić do końca tego dnia. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie? >>

Formalnie zmieni się niewiele...

14 marca Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy przedstawiła ostateczną wersję projektu nowego kodeksu. Pozostawiła w nim, co prawda, prawo do 4 dni wolnego na żądanie, ale skorzystanie z niego będzie w praktyce prawie niemożliwe.

Takie wolne trzeba będzie bowiem zgłosić na 24 godziny przed godziną, o której pracownik powinien rozpocząć pracę. Urlop, który miał w swym założeniu służyć pracownikowi w razie nieprzewidzianych zdarzeń losowych, przestanie więc de facto istnieć.

Czytaj też: Każde wyjście do toalety trzeba będzie odpracować? >>

Jeżeli pracownik wskaże pracodawcy termin wykorzystania urlopu krótszy niż 24 godziny przed godziną rozpoczęcia pracy zgodnie z obowiązującym go harmonogramem, to skorzystanie z niego będzie wymagało zgody pracodawcy - zaproponowała Komisja. Jeśli więc pracownikowi wypadnie coś w ostatniej chwili, pracodawca wcale nie będzie musiał zgodzić się na wolny dzień. Wystarczy, że stwierdzi, iż odmowę uzasadniają nadzwyczajne potrzeby zakładu pracy.

Nowy kodeks przyniesie wiele zmian w urlopach. Pracownicy rozpoczynający karierę ucieszą się na pewno z ujednolicenia wymiaru urlopu - każdy pracownik, bez względu na staż pracy, będzie miał do dyspozycji tyle samo wolnego - przy zatrudnieniu na cały etat będzie to 26 dni. Zmienią się jednak terminy, w których trzeba będzie wykorzystać zaległy urlop, a niewykorzystany - przepadnie.

Czytaj też: Niewykorzystany urlop wygaśnie >>

Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy zakończyła prace nad nowymi kodeksami pracy w połowie marca. Nie oznacza to jednak, że zaproponowane regulacje staną się przepisami. O ich dalszym losie zdecyduje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Minister Rafalska zapowiedziała, że na ocenę przedstawionych rozwiązań potrzebny jest co najmniej miesiąc.

Więcej na temat planowanych zmian w urlopach przeczytasz w Serwisie Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych >>

 [-DOKUMENT_HTML-]