Za odrzuceniem ustawy głosowało 49 senatorów, 43 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Tym samym senatorowie nie głosowali nad poprawkami do projektu, m.in. poprawką Krzysztofa Mroza (PiS), która przewidywała, że po 4 września nadal możliwe byłoby wydawanie przez Radę Ministrów rozporządzeń w sprawie przyznania dodatkowych zasiłków opiekuńczych.

Znowelizowana ustawa o delegowaniu pracowników w ramach świadczenia usług oraz niektórych innych ustaw będzie implementacją do polskiego prawa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 28 czerwca 2018 r.

Dyrektywa przewiduje m.in., że po okresie delegowania pracownik będzie objęty prawem kraju przyjmującego. Obecne przepisy wymagają, aby pracownik delegowany otrzymywał przynajmniej pensję minimalną kraju przyjmującego, ale wszystkie składki socjalne odprowadzał w państwie, które go wysyła. Zmienione  przepisy przewidują wypłatę wynagrodzenia na takich samych zasadach, jak w przypadku pracownika lokalnego.
Nowela ograniczy okres delegowania pracowników do 12 miesięcy z możliwością przedłużenia go o 6 miesięcy na podstawie umotywowanego powiadomienia.

Według szacunków MRPiPS w minionym roku do czasowego wykonywania pracy w Polsce skierowanych było 31 tys. pracowników firm z zagranicy. Dyrektywa będzie obejmowała również polskich pracowników delegowanych do innych krajów UE, poszczególne państwa kolejno przyjmują te rozwiązania.

 


Podczas prac w Sejmie do projektu ustawy dodano szereg zmian, m.in. związanych z epidemią COVID-19, ale także nie mających związku z tą sytuacją. I to było przedmiotem krytyki ze strony senatorów, że sejmowa większość "wrzuca" różne rozwiązania do ustaw poświęconych czemu innemu.

 Zaproponowano np. zmiany zmierzające do wydłużenia okresu stosowania pracy zdalnej w ten sposób, aby mogła być świadczona w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz przez 3 miesiące po ich odwołaniu.

Czytaj: Nowe zasady delegowania pracowników w UE – czy Polska zdąży z implementacją?>>

Zaproponowano też liberalizację stabilizującej reguły wydatkowej(SRW). Nowe przepisy wyłączałyby w 2021 r. z limitu wydatków objętych zakresem SRW wydatki inwestycyjne. We wtorek podczas posiedzenia komisji budżetu przedstawiciel resortu finansów wskazywał, że przepis ten dotyczy tylko przyszłego roku i ma on zapobiec ograniczaniu inwestycji publicznych.