ZUS nie prowadzi statystyk, ilu osobom odmówił wypłaty świadczenia podając powód, że wypadek drogowy podczas wykonywania obowiązków związanych z zatrudnieniem nie uprawnia do świadczenia dla rodziny. W sprawie, którą zajął się Sąd Najwyższy chodziło o rodzinę przedsiębiorcy, który był informatykiem, zajmował się też doradztwem i pośrednictwem na rynku komputerowym. Zginął w wypadku podczas jazdy samochodem do klienta. ZUS przyznał jego ośmioletniej córce rentę rodzinną, tak jak zwykle. Ale rodzina wystąpiła z roszczeniami o rentę wypadkową, wyższą od zwykłej, a także jednorazowe odszkodowanie za śmierć w wyniku wypadku w pracy, bo przedsiębiorca w trakcie tragicznego zdarzenia w niej był. ZUS odmówił powołując się na ustawę wypadkową wg której aby zdarzenie uzasadniało wypłatę odszkodowania, musi ono nastąpić "podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej". ZUS uznał, że przedsiębiorca wówczas nie był w pracy, ale dopiero do niej jechał. I to nie spełniało "wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej".








