Rzecznik bielskich strażaków Patrycja Pokrzywa podała, że z ogniem walczyło ok. stu ratowników. - Ogień, który pojawił się ok. g. 4, objął halę magazynowo-produkcyjną o powierzchni ok. 300 m kw. Wewnątrz znajdowały się materiały z tworzyw sztucznych oraz maszyny do ich obróbki – powiedziała. Pożarowi towarzyszyło duże zadymienie.
Akcja gaszenia przebiegała w bardzo trudnych warunkach. Temperatura była tak wysoka, że strażacy musieli schładzać wodą przyległe obiekty, połączone z halą produkcyjną murowaną przewiązką. "Z powodu dużego nagromadzenia materiałów plastikowych i rozwiniętego pożaru na miejsce przyjechały ciężkie samochody gaśnicze, aby zapewnić wystarczającą ilość wody" – dodała rzeczniczka.
W akcji uczestniczyło aż 19 zastępów strażaków. Straty oszacowano wstępnie na 0,5 mln zł. Ogień zniszczył materiał do produkcji akcesoriów samochodowych, formy, piece do produkcji, warsztat ślusarski. "W wyniku przepalenia zawalił się dach hali. W wyniku oddziaływania wysokiej temperatury zniszczone zostały ściany" – dodała Pokrzywa.
Strażacy zakończyli już akcję ratowniczą. Na miejscu pozostały jednak dwa zastępy, aby dozorować pogorzelisko.
Przyczyny pożaru ustalą policjanci. (PAP)