Powództwo było związane z tragiczną śmiercią funkcjonariusza straży granicznej Mariusza S., który pełnił służbę w placówce w Mielniku.

Mecz organizowany w czasie urlopu

Wziął on udział w meczu piłki nożnej, organizowanym przez związki zawodowe i jego jednostkę w celu uczczenia XXV lecia jej powstania. Wypadek miał miejsce 3 czerwca 2017 roku, lecz w tym dniu Mariusz S. korzystał z urlopu wypoczynkowego.

Mariusz S. został wyznaczony do organizacji imprezy, a także dobrowolnie wziął udział w meczu piłki nożnej z okazji obchodów. Zmarł w czasie gry na niedokrwistość serca, która była związana z arytmią.

Żona i córka zmarłego funkcjonariusza wystąpiły do Komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy. Jednak komendant odmówił. Wobec tego kobiety złożyły pozew do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.

Sądy obu instancji uznały, że wypadek śmiertelny nie miał bezpośredniego związku ze służbą. Funkcjonariusz - według sądu był wytypowany do organizacji turnieju, ale udział w grze był jego dobrowolnym wyborem. Nie było zatem związku między wypadkiem a służbą.

Z tym rozstrzygnięciem nie zgodziły się powódki i wniosły skargę kasacyjną do Izby Pracy Sądu Najwyższego. W skardze ich pełnomocnik adwokat . Bartosz Parfieniuk zarzucił m.in:

  • błędną wykładnię przepisu art. 3 ust. 1 pkt. 4 ustawy oświadczeniach z tytułu ubezpieczenia wypadkowego funkcjonariuszy
  • błędną wykładnię znamion wypadku przy pracy
  • naruszenie kpc poprzez nieuznanie, że funkcjonariusz był wytypowany do udziału w turnieju przez swoich przełożonych

SN uchyla wyrok

Sąd Najwyższy w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 22 października br. uchylił wyrok Sądu II instancji z 17 stycznia 2019 r. i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania temu sądowi.

Czytaj w LEX: Świadczenia chorobowe z ubezpieczenia wypadkowego >

Jak podkreślił sędzia przewodniczący Bohdan Bieniek, kluczową kwestią było pytanie, czy wykonywane zadanie przez funkcjonariusza było w interesie służby? Odpowiedź brzmi twierdząco. - Do tej pory sądy rygorystycznie wykładały związek wypadku z pracą - wyjaśniał zagadnienie sędzia Bieniek. - W tej sprawie ważne są indywidualne okoliczności, takie jak rozgrywanie meczu w związku z jubileuszem jednostki, udział w święcie. Takie okazje można uczcić akademią, wykładem, marszem, mszą. A w tym wypadku - zorganizowano wydarzenie sportowe ku czci i w interesie służby. A zatem związek przyczynowy z wykonywaniem służby - istniał - dodał SN.

Sygnatura akt II UK 199/19, wyrok z 22 października 2020 r.