Z sygnałów, jakie docierają do redakcji Prawo.pl, wynika, że coraz częściej pracownicy zadają sobie pytanie o to, jak ustalane jest przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. Są sfrustrowani, bo wysokość ich wynagrodzenia nie nadąża za tym wzrostem i bardzo od tej przeciętnej odstaje. Dlaczego i skąd to wynika? Sprawdziliśmy.

Czytaj również: GUS: Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w maju wyniosło 6399,59 zł>>

Różne wskaźniki przeciętnego wynagrodzenia

- Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej i przeciętne miesięczne wynagrodzenie obliczane są według tej samej metodologii. Wylicza się, jako iloraz sumy wynagrodzeń brutto oraz przeciętnego zatrudnienia w danym okresie. Na wynagrodzenia brutto składają się: wynagrodzenia osobowe brutto, honoraria wypłacone niektórym grupom pracowników za prace wynikające z umowy o pracę, wypłaty z tytułu udziału w zysku do podziału lub w nadwyżce bilansowej w spółdzielniach oraz dodatkowe wynagrodzenia roczne dla pracowników jednostek sfery budżetowej.
Przeciętne zatrudnienie obejmuje osoby zatrudnione na podstawie stosunku pracy, w przeliczeniu na pełnozatrudnionych; nie obejmuje osób zatrudnionych na umowy cywilno-prawne, wykonujących pracę nakładczą oraz zatrudnionych za granicą – przekazał nam Główny Urząd Statystyczny. Jak twierdzi GUS, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej obejmuje wszystkie podmioty gospodarki narodowej (są to dane roczne), natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie w zależności od okresu, dla którego publikowane są dane, nie obejmuje wszystkich podmiotów gospodarki narodowej.

Czytaj też: Jak obliczyć wynagrodzenie krok po kroku - poradnik na przykładach >>>

Sektor przedsiębiorstw stanowi część gospodarki narodowej, a dane dotyczą wybranych podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w których liczba pracujących przekracza 9 osób, prowadzących działalność gospodarczą w zakresie m.in. leśnictwa i pozyskiwania drewna, rybołówstwa w wodach morskich, górnictwa i wydobywania, przetwórstwa przemysłowego, wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną, gaz, parę wodną, gorącą wodę i powietrze do układów klimatyzacyjnych, dostawy wody,  gospodarowania ściekami i odpadami oraz działalności związanej z rekultywacją czy  budownictwa. Dane z rynku pracy nie obejmują osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia i umowy o dzieło. W tym przypadku GUS podaje dwie wysokości tego przeciętnego wynagrodzenia: z wypłatami z zysku i bez.

Czytaj też: Tajemnica wynagrodzeń - obowiązki pracodawcy i pracownika >>>

 


Dane GUS kontra rzeczywistość

Jak podaje GUS w miesięcznej informacji o podmiotach gospodarki narodowej w rejestrze REGON za maj 2022 r., na koniec maja 2022 r. w sektorze prywatnym zdecydowana większość pracowników była zatrudniona w małych firmach, zatrudniających do 9 osób (na prawie 4,7 mln pracowników sektora prywatnego – ponad 4,5 mln osób pracowało w małych i mikrofirmach zatrudniających do 9 osób). Jak mają się ich zarobki do danych GUS, zgodnie z którymi w maju 2022 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (według obwieszczenia Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 21 czerwca 2022 r.) wyniosło 6399,59 zł?

- Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw publikowane przez GUS opiera się na danych z 47 tysięcy przedsiębiorstw. To kropla w morzu – mówi Prawo.pl Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. Jak tłumaczy, do wyliczenia tego wynagrodzenia urząd bierze dane raportowane przez przedsiębiorstwa w sprawozdaniach statystycznych wysyłanych przez nie do GUS. – Nie może tym obarczyć małych i mikrofirm, to też podawana kwota przeciętnego wynagrodzenia jest zafałszowana i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością – podkreśla Mariusz Zielonka.

Czytaj też: Jak wyliczyć wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy – poradnik na przykładach >>>

- Istnieją różne wskaźniki przeciętnego wynagrodzenia. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, podawane przez GUS, opiera się na danych z przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 10 pracowników, czyli z większych firm, które mają dalej idące obowiązki sprawozdawcze niż małe firmy – mówi z kolei Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. I dodaje: - W małych firmach też są prowadzone badania, z mniejszą częstotliwością, ale przeciętne wynagrodzenie jest tam trochę niższe. 

Kozłowski przyznaje, że trudno jest z tym problemem sobie poradzić, bo objęcie obowiązkami raportowania także małych i mikro firm stanowiłoby dodatkowy obowiązek sprawozdawczy i zwiększyłoby obciążenia przedsiębiorców.

Łukasz Kuczkowski, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski natomiast tłumaczy: - Na przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, publikowane przez GUS, istotny wpływ mają wysokie zarobki kadry menadżerskiej. Wyróżniają się one na tle wynagrodzeń pozostałych pracowników i dlatego później ta mediana wygląda jak wygląda.

Czytaj też: Wynagrodzenie przy pierwszej pracy - komentarz praktyczny >>>

 


Dane ZUS czy US bardziej miarodajne od GUS?

Jednak, jak twierdzi Łukasz Kozłowski, większym problemem jest ograniczony zakres publikowanych danych dotyczących struktury wynagrodzeń, czyli rozkładu i mediany, które są obecnie publikowane przez GUS co dwa lata z opóźnieniem 1,5-rocznym. – Aktualne dane pochodzą z 2020 r. To utrudnia analizowanie wynagrodzeń – twierdzi. Według niego, w większym stopniu należałoby oprzeć się na danych administracyjnych, posiadanych przez ZUS czy urzędy skarbowe, po to, aby dane były bardziej precyzyjne. 

Także ekspert Konfederacji Lewiatan zwraca uwagę na trudności w monitorowaniu wynagrodzeń wynikające z faktu, że informacje o strukturze wynagrodzeń publikowane są raz na dwa lata, choć – jak zauważa - GUS i tak jest lepszy niż wymaga tego Eurostat, bo podaje te dane raz na dwa lata, podczas gdy Eurostat wymaga raportowania co cztery lata.

Czytaj też: Potrącenia z wynagrodzenia bez zgody pracownika >>>

Sposób ustalania przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw nie jest idealny, ale niestety nic lepszego nie mamy i mieć nie będziemy – uważa  Mariusz Zielonka. Jak mówi, można byłoby pokusić się o ustalanie przeciętnego wynagrodzenia na podstawie składki emerytalnej płaconej od wynagrodzeń osób zatrudnionych na umowę o pracę, bo takie dane posiada ZUS. – Ale nie wiem, czy ZUS chciałby akurat takie dane podawać. One niestety też byłyby zafałszowane np. o zwolnienia lekarskie – podkreśla Zielonka. I dodaje: - Dane GUS nijak mają się też do realnego wzrostu wynagrodzeń, które statystycznie rosną dwucyfrowo co roku. Gdyby jednak zapytać pracowników, to trudno byłoby znaleźć choć jedna osobę, która mogłaby pochwalić się taką podwyżką pensji.

 

 

Szkopuł w tym, że to niemiarodajne przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw jest też puntem odniesienia przy ustalaniu np. wysokości kwartalnej składki na dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne. Jak podał NFZ, zgodnie z obwieszczeniem Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z 21 kwietnia 2022 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, włącznie z wypłatami z zysku,
w pierwszym kwartale 2022 r. wyniosło 6 338,46 zł. Składka więc na dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne za miesiące: kwiecień, maj, czerwiec 2022 r. wyniosła miesięcznie nie mniej niż 570,46 zł.

- Przy ustalaniu wysokości składek na ubezpieczenia społeczne największym problemem nie jest przyjęty agregat przeciętnego wynagrodzenia, ale powiązanie go z wartościami prognozowanymi zamiast historycznych - zauważa Łukasz Kozłowski.