Komorowski w poniedziałek wieczorem w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP2 był pytany, kiedy podpisze ustawę podwyższającą wiek emerytalny do 67. roku życia. Odparł, że "w odpowiednim momencie". Jak podkreślił, "tutaj konstytucja rządzi". Wyjaśnił, że podejmie decyzję w sytuacji, gdy uzna, że jest gotowy do werdyktu w tej sprawie. Dopytywany czy dziś nie jest do tego gotowy, odparł, że prezydenccy prawnicy dokonują obecnie oceny ustawy głównie od strony jej konstytucyjności.

"Ustawa się zmieniała, ostatecznie dziś ma kształt taki, w którym, bym powiedział, jest mi zresztą łatwiej ją zaakceptować, bo znalazły się w niej zapisy, które dają Polakom prawo wyboru" - podkreślił Komorowski.

Zwrócił uwagę, że zarówno w trakcie kampanii prezydenckiej, jak i później mówił, że optymalną wersją zmiany w systemie emerytalnym byłaby taka, która dawałaby Polakom prawo do wyboru. "Mają Polacy prawo do wyboru - można iść wcześniej na emeryturę słabszą, albo później - na lepszą. To jest to, o co zabiegałem. Więc ostateczny kształt jest dziełem jednak pewnego procesu, który zachodził i bardzo dobrze" - zaznaczył.

Ustawa emerytalna, podwyższająca wiek emerytalny do 67. roku życia, w czwartek trafiła do podpisu prezydenta. Komorowski ma 21 dni na podjęcie decyzji. (PAP)

sdd/ son/