Chodzi o rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 2335). Wprowadza on na stałe do prawa pracy rozwiązanie funkcjonujące w czasie pandemii COVID-19, czyli pracę zdalną. Zgodnie z rządową propozycją, docelowo ma ona zastąpić telepracę. W projekcie rząd zaproponował również przepisy umożliwiające kontrolę trzeźwości pracowników przez pracodawców. 

Projekt wpłynął do Sejmu 7 czerwca 2022 r.

Czytaj również: Dopiero po wakacjach ruszą prace nad przepisami o pracy zdalnej>>

Obecne przepisy, które umożliwiają pracodawcom wysyłanie pracowników na pracę zdalną jako forma zapobiegania rozprzestrzenianiu się pandemii COVID-19, obowiązują tylko w okresie pandemii i stanu zagrożenia epidemicznego oraz 30 dni po ich odwołaniu, na mocy art. 3 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tekst jedn. Dz.U. z 2021 r., poz. 2095).  

Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej na wstępie przypomniał ogólne założenia projektu. - Generalna zasada dotycząca pracy zdalnej opiera się na zawarciu porozumienia między pracodawcami a związkami zawodowymi, pracownikami bądź w regulaminie - stwierdził wiceminister Szwed. Podkreślił przy tym, że na powierzenie wykonywania pracy zdalnej musi zgodzić się zarówno pracodawca, jak i pracownik. Wiceszef resortu rodziny i polityki społecznej przypomniał również, że o pracę zdalną wnioskować będą mogli także sami pracownicy, np. kobiety w ciąży czy osoby niepełnosprawne. Projekt przewiduje też pracę zdalną okazjonalną - 24 dni w roku. 

 

 

Stanisław Szwed wskazał też na propozycję uregulowania kontroli trzeźwości pracowników przez pracodawców. - To jest postulat od wielu miesięcy zgłaszany przez pracodawców, żeby nie tylko policja mogła badać trzeźwość pracowników, ale także sami pracodawcy - stwierdził. Jednocześnie poinformował, że resort jest gotowy do rozpoczęcia prac nad projektem na następnym posiedzeniu podkomisji. 

Podobnie jak w trakcie pierwszego czytania projektu na posiedzeniu Sejmu, tak i w trakcie wtorkowego posiedzenia podkomisji wiceminister Szwed zapewnił, że rząd jest elastyczny w kwestii terminu wejścia nowych przepisów w życie.  - Zaproponowaliśmy 14-dniową vacatio legis, bo uznaliśmy, że po dwóch latach pandemii pracodawcy są gotowi do pracy zdalnej, ale jesteśmy elastyczni - podkreślił.