Problem prawny powstał przy rozpoznawaniu kasacji od wyroku sądu apelacyjnego, którą złożył pełnomocnik powódki Agnieszki B. Wniosła ona pozew o odprawę od przedsiębiorstwa Wyrobów Cukierniczych "Odra" i Zakładów Przemysłu Cukierniczego Otmuchów.

W maju 2011 r. nastąpiło przejęcie przez Zakłady Przemysłu Cukierniczego Otmuchów kontroli nad Przedsiębiorstwem Wyrobów Cukierniczych Odra w Brzegu. Obaj uczestnicy koncentracji zajmują się produkcją i sprzedażą słodyczy. W wyniku koncentracji ZPC Otmuchów zakupił od przejmowanej spółki oraz prywatnych udziałowców akcje dające prawo do co najmniej 51 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PWC Odra.

Czytaj: Związkowcy żądają od firm zbyt wielu danych>>

Zapisy porozumienia

Wcześniej jednak inwestor, jako akcjonariusz spółki zawarł porozumienie ze związkami zawodowymi w spółce PWC Odra.

W porozumieniu zapisano, że:

  • zakładowy układ zbiorowy będzie obowiązywał pięć lat licząc od 2011 r. do 2015 r.
  • pracownicy otrzymają w ramach zwolnień odprawy - dziewięciokrotność miesięcznego wynagrodzenia
  • inwestor jest gotowy nabić wszystkie akcje
  • spółka w Brzegu ma osobowość prawną i zachowuje swoją siedzibę
  • porozumienie nie jest źródłem prawa pracy w rozumieniu art. 9 kodeksu pracy
  • porozumienie obowiązuje do 20 maja 2015 roku

Powódka została zwolniona z pracy w 2013 r. i nie otrzymała obiecanej odprawy, podobnie jak i inni pracownicy, którym wypowiedziano umowę, nawet w 2012 r.

Dwa rozbieżne orzeczenia

Złożyła pozew do sądu, a sąd I instancji zasądził na jej rzecz odprawę, która była zapisana w porozumieniu. Powołał się przy tym na uchwałę 7 sędziów Sadu Najwyższego z 2006 r. ( III CZP 2/06).

Według tej uchwały, postanowienia porozumienia zbiorowego w sprawie gwarancji socjalnych, pracowniczych i związkowych, zawarte w procesie prywatyzacji pośredniej pomiędzy związkami zawodowymi działającymi u pracodawcy a spółką handlową, która po nabyciu akcji stała się spółką dominującą nad spółką zależną będącą pracodawcą, są przepisami prawa pracy w rozumieniu art. 9 § 1 k.p. Natomiast sąd apelacyjny uznał, że uchwała z 2006 r. nie ma tu zastosowania, gdyż nie dotyczy prywatyzacji. Wobec tego oddalił apelację.

Gdy powódka złożyła skargę do Izby Pracy SN, trzech sędziów postanowiło spytać skład rozszerzony, czy porozumienie zawarte pomiędzy inwestorem zamierzającym nabyć akcje spółki należące w całości do pracowników tej spółki a zakładowymi organizacjami związkowymi działającymi w tej spółce, stanowi źródło prawa pracy (art. 9 § 1 k.p.)?
A w razie negatywnego rozstrzygnięcia powyższego zagadnienia, czy z takiego porozumienia można wyprowadzić indywidualne roszczenia pracowników?

Prokurator prokuratury rejonowej Bartłomiej Szyprowski delegowany do Prokuratury Krajowej wniósł o pozytywną odpowiedź na pierwsze pytanie.

SN: To nie źródło prawa

W uchwale z 27 października br. Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych stwierdziła: Porozumienie zawarte pomiędzy inwestorem zamierzającym nabyć akcje spółki, którego akcjonariuszami są pracownicy a zakładowymi organizacjami związkowymi działającymi w tej spółce nie stanowi źródła prawa pracy jako nie oparte na ustawie ( art. 9 kp).

Jak wyjaśniał przewodniczący składu sędzia Jozef Iwulski, zgodnie z art. 9 Kodeksu pracy, ilekroć w Kodeksie pracy jest mowa o prawie pracy, rozumie się przez to przepisy Kodeksu pracy oraz przepisy innych ustaw i aktów wykonawczych, a także postanowienia układów zbiorowych pracy i innych opartych na ustawie porozumień zbiorowych, regulaminów i statutów określających prawa i obowiązki stron stosunku pracy.  

Podstawowy problem w tej sprawie to,  czy porozumienie było oparte na ustawie.  W uchwale z 2006 roku SN doszukał się oparcia na ustawie w aktach dotyczących prywatyzacji. Aktach wykonawczych do ustawy. Jednocześnie SN przyjął w uzasadnieniu do tej uchwały, że niewystarczające jest oparcie na art. 59 ust. 2 i art. 20 Konstytucji RP. - Oparcie porozumienia na art. 26 ze znaczkiem 1 ustawy o związkach zawodowych nie jest możliwe, gdyż to byłaby zbyt szeroka interpretacja. Oparcia ustawowego nie można rozumieć jako prostej zgodności z prawem jakiegokolwiek porozumienia - powiedział sędzia Iwulski. - Musi być przepis ustawowy lub rozporządzenie wykonawcze - dodał.

Taką podstawą mógłby być np. art. 4 ust. 1 o zwolnieniach grupowych lub art. 26 prim ustawy o związkach zawodowych, ale one w tej sytuacji nie mają zastosowania. Gdyby porozumienie włączono do układu zbiorowego, to byłoby wtedy źródło prawa.

Zdanie odrębne

Z tą interpretacją nie zgodził się sędzia Krzysztof Staryk. Złozył zdanie odrębne, w którym uznał, że porozumienie ze związkami zawodowymi, o którym była mowa jest źródłem prawa pracy. - Podmiot gospodarczy, który chce objąć ponad 50 proc. akcji spółki to nowy pracodawca zobligowany do prowadzenia rokowań ze związkami zawodowymi, a także - do zawarcia porozumienia w znaczeniu art. 26 (1) ustawy o związkach zawodowych - przekonywał sędzia Staryk. - Porozumienie takie jest więc źródłem prawa - dodał.

- Przejęcie zakładu na skutek sprzedaży, to również objęcie ponad 50 proc. akcji spółki - wskazuje sędzia. I zwraca uwagę, że nowy pracodawca miał realny wpływ na zwolnienia pracowników, to on zlecił sporządzenie listy osób do zwolnienia.

Teraz SN musi ustalić fakty i rozważyć przyznanie odprawy.

Sygnatura akt III PZP 1/21, uchwała 7 sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 27 października 2021 r.