Nie jest tajemnicą, że obecnie w polskim systemie emerytalnym brakuje pieniędzy. Dalszy wzrost liczby emerytów w połączeniu z wydłużaniem się ludzkiego życia mógłby sprawić, że system nie uniósłby takich obciążeń finansowych.

Przewidziane modyfikacje mają być wprowadzane stopniowo, począwszy od 2013 roku. Co roku wiek emerytalny będzie wydłużany o 3 miesiące do osiągnięcia poziomu 67 lat zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. W przypadku panów docelowy wiek ma zostać osiągnięty w 2020, a pań w 2040 roku. Według informacji przedstawionych przez Kancelarię Rady Ministrów, pierwszym rocznikiem mężczyzn pracujących do 67. roku życia będą panowie urodzeni po 1 października 1953 roku, a w przypadku kobiet panie urodzone po 1 października 1973 roku. „Efektem ubocznym” zapowiadanych zmian ma być wzrost wysokości świadczeń, który odczują przede wszystkim kobiety. Przykładowo: obecna pięćdziesięciolatka będzie pracowała 3 lata dłużej, ale otrzymywane przez nią świadczenie zwiększy się o 20%. Natomiast obecna trzydziestodziewięciolatka będzie pracowała 7 lat dłużej, ale jej uposażenie wzrośnie o 80%. Polski rząd zdaje się tym samym podążać śladem innych państw europejskich. Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Grecja czy Estonia to przykłady krajów UE, które już wprowadziły bądź zapowiedziały reformy swoich systemów ubezpieczeń społecznych.

Źródło: inf. pras. rynekpracy.pl, stan z dnia 8 grudnia 2011 r.