W lutym 2019 r. ZUS wydał decyzję stwierdzającą, że Justyna P. (dane zmienione) nie podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym od 1 października 2014 r. Wobec tego wypłacone jej zasiłki podlegają zwrotowi.
Brak pouczenia przez ZUS
ZUS żądał od kobiety zapłaty należności głównej w wysokości 230 164 zł. Justyna P., prowadząca działalność gospodarczą, odwołała się od tej decyzji. I dodała, że organ rentowy nie pouczył ubezpieczonej o okolicznościach wyłączających prawo do świadczeń, a ubezpieczona nie wprowadziła w błąd organu rentowego, wobec czego pobrane przez ubezpieczoną zasiłki nie powinny być kwalifikowane jako nienależnie pobrane.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w Gdańsku, decyzją z 20 listopada 2019 r. zmienił decyzję z 4 czerwca 2019 r. w ten sposób, że odmówił Justynie P. prawa do zasiłku chorobowego za kilka okresów w ciągu trzech lat. Ponadto zobowiązał do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku macierzyńskiego z funduszu chorobowego za okres od 6 września 2016 r. do 4 września 2017 r. oraz od 6 czerwca 2018 r. do 31 maja 2019 r., w sumie 243 836 zł wraz z odsetkami.
Z powodu przedawnienia ZUS nie żądał zwrotu 78 442 zł. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku wyrokiem z 17 października 2022 r. umorzył postępowanie w zakresie zmienionym decyzją z 20 listopada 2019 r. A także oddalił odwołania w pozostałym zakresie.
Działalność gospodarcza
Zwrócił uwagę, że z tytułu zawartej umowy o pracę, od 1 lutego 2011 r. do 31 sierpnia 2014 r., odwołująca była zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych, w tym ubezpieczenia chorobowego. W 2014 r. podstawa wymiaru składek odwołującej na ubezpieczenia społeczne wynosiła 1680 zł. W dniu 10 stycznia 2011 r. w ewidencji działalności gospodarczej prowadzonej przez wójta gminy zarejestrowano Justynę P. jako przedsiębiorcę. Jako datę rozpoczęcia działalności gospodarczej wskazano dzień 20 stycznia 2011 r.
Z tego tytułu Justyna P. od 20 stycznia 2011 r. dokonała zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych, w tym do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego z podstawą wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne i rentowe i dobrowolne ubezpieczenie chorobowe przez okres pierwszych 24 miesięcy w wysokości zadeklarowanej kwoty, nie niższej niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia (tzw. mały ZUS). Z uwagi na zawartą umowę o pracę na pełny etat w okresie od 1 lutego 2011 r. do 28 sierpnia 2014 r. powódka z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej nie podlegała ubezpieczeniom społecznym, w tym także ubezpieczeniu chorobowemu, a jedynie obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu.
Powódka wybrała opodatkowanie zryczałtowanym podatkiem dochodowym (stawka 8,5 proc.) i prowadziła wyłącznie ewidencję przychodów, bez ewidencji kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.
W ramach prowadzonej działalności gospodarczej powódka zajmowała się obróbką drewnianych elementów dla swojego pracodawcy U. sp. z o.o., przy czym jej zleceniodawcą był F., u którego sporadycznie wykonywała także usługi sprzątające.
Z tytułu świadczonych usług systematycznie co miesiąc uzyskiwała przychody w wysokości około 10-12 tys. zł.
Justyna P. zaszła w ciążę dwukrotnie i z tego powodu brała zwolnienie i zasiłek chorobowy, a potem – macierzyński.
Sąd: To wprowadzenie ZUS w błąd
W ocenie sądu rejonowego ubezpieczona, pobierając zasiłki chorobowe i zasiłki macierzyńskie, miała świadomość, że jej się one nie należą, ponieważ do ich wypłaty doszło wskutek pozornych działań mających na celu wprowadzenie organu rentowego w błąd co do zamiaru prowadzenia przez nią działalności gospodarczej. Wnioskodawczyni wiedziała, że będąc w ciąży, nie jest w stanie prowadzić działalności, jednak jej zamiarem nie było jej prowadzenie, a jedynie stworzenie takich pozorów i dzięki temu korzystanie z wysokich zasiłków z ubezpieczenia chorobowego przy minimalnym wkładzie własnym.
Składki na ubezpieczenia społeczne w pełnej wysokości kobieta opłaciła jedynie za październik 2014 r., już w listopadzie pomniejszyła je o okres niezdolności do pracy, a w kolejnych miesiącach nie opłacała składek, z jednym wyjątkiem 39 dni w 2017 r. W ocenie sądu rejonowego także fakt, iż w grudniu 2014 r. organ rentowy podjął czynności w celu sprawdzenia prawidłowości zgłoszenia Justyny P. do ubezpieczeń społecznych, nie widział podstaw do kwestionowania jej podlegania i wypłacił zasiłki z ubezpieczenia chorobowego, nie może stanowić przyczyny uchylenia obowiązku zwrotu nienależnie pobranych przez nią zasiłków.
Fakt, że ubezpieczona przedłożyła dowody pozorujące zamiar prowadzenia przez nią działalności gospodarczej, nie może działać na jej korzyść ze szkodą dla innych ubezpieczonych.
Czytaj też w LEX: Brzozowska Katarzyna, Dawidowska-Myszka Ewa, Obowiązek zwrotu nienależnie pobranego świadczenia z ubezpieczenia społecznego>
Oddalenie apelacji powódki
Apelację od tego rozstrzygnięcia złożyła ubezpieczona. Jednak Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał apelację ubezpieczonej za bezzasadną i wyrokiem z 30 czerwca 2023 r. ją oddalił.
Sąd odwoławczy podkreślił, że prawomocna decyzja stwierdzająca niepodleganie przez odwołującą ubezpieczeniu stanowi kwestię prejudycjalną mającą wpływ na stwierdzenie nienależności świadczenia. Podstawą do stwierdzenia zaistnienia nienależności pobranego świadczenia na gruncie w art. 84 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest świadomość i wola ubezpieczonego do pobierania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, pomimo braku tytułu tegoż ubezpieczenia.
Sąd drugiej instancji podniósł, że odwołująca wprowadziła w błąd organ rentowy świadomie i celowo - zostało bowiem potwierdzone, że nie wykazywała ona żadnej aktywności zawodowej w ramach zarejestrowanej działalności. A także - nie osiągała dochodów pozwalających na pokrycie składek. Zachowanie to wpisuje się zatem w wachlarz zdarzeń uzasadniających uznanie zawinionego, świadomego wprowadzenia w błąd organu rentowego.
Czytaj też w LEX: Sierocka Iwona, Zwrot nienależnie pobranych świadczeń. Glosa do wyroku SN z dnia 17 maja 2018 r., I UK 138/17>
Skarga kasacyjna - oddalona
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy w Izbie Pracy oddalił skargę powódki. - Nie ma racji skarżąca, zarzucając, że uzasadnienie wyroku II instancji nie spełnia powyższych wymagań konstrukcyjnych - uznał SN.
Sąd Najwyższy przyjął, że ktoś, kto prowadzi działalność gospodarczą tylko po to, aby uzyskać świadczenia z ubezpieczenia społecznego, w istocie stwarza pozory tej działalności, bo nie zmierza do pozyskania zarobku z działalności. A to wypacza sens ustawowy tej instytucji prawa.
- W tej sprawie sądy ustaliły, że działania wnioskodawczyni w spornym okresie nosiły cechy pozorowania prowadzenia działalności gospodarczej w celu uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Powódka złożyła wnioski o świadczenia z ubezpieczenia chorobowego, wcześniej pozorując w tym celu posiadanie do nich tytułu. Prowadzi to do uznania, że działała ona w sposób oczywisty z zamiarem uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Skoro wnioskodawczyni od samego początku, zakładając działalność gospodarczą, działała z zamiarem wykreowania pozornego tytułu w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego należy uznać, że świadomie wprowadziła w błąd organ rentowy przez umyślne działanie. Składając dokumenty dotyczące ubiegania się o zasiłki chorobowe i zasiłek macierzyński, wnioskodawczyni podawała nieprawdziwe dane co do faktycznego prowadzenia działalności - uznał SN.
Wyrok Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 5 lipca 2025 r., sygn. akt II USKP 107/24
Polecamy też w LEX: Aniszewska Grażyna, Obowiązki wobec ZUS>
Cena promocyjna: 53.1 zł
|Cena regularna: 59 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 41.3 zł











