Zarząd województwa odwołał dyrektora instytucji kultury ze stanowiska. Podstawą podjętej w tej sprawie uchwały było prawomocne orzeczenie regionalnej komisji orzekającej w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przy RIO, w którym stwierdzono winę dyrektora. Działanie to polegało na niezgodnym z przepisami określeniu kryterium oceny ofert w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na usługi adaptacji pomieszczeń na potrzeby interaktywnej wystawy stałej. Konkretnie chodziło o przypisanie kryterium "cena" wagi 90 proc., a kryterium "okres gwarancji" wagi 10 proc., co zostało uznane za sprzeczne z przepisami ustawy Prawo o zamówieniach publicznych. Dyrektor nie zgodził się z rozstrzygnięciem władz samorządu i wniósł skargę.

 


Nawet za jednorazowe naruszenie można stracić pracę

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. Nie uznał on zarzutu dyrektora, który dotyczył niewłaściwego zastosowania art. 15 ust. 6 pkt 6 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Przepis ten stanowi, że dyrektor instytucji kultury powołany na czas określony może być odwołany przed upływem tego okresu z powodu naruszenia przepisów prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem. Sąd wskazał, że chodzi o jakiekolwiek naruszenie prawa, nie tylko o rażącym lub istotnym charakterze. Nie jest też wymagana ich wielość. Oznacza to, że także zwykłe naruszenie prawa może być podstawą do odwołania. Tymczasem wykładnia dyrektora, zgodnie z którą incydentalne i nieznaczne naruszenie prawa nie może stanowić dostatecznej podstawy odwołania za stanowiska, była wyrazem nadinterpretacji normy. WSA wskazał, że bezspornie dopuścił się on złamania prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem, w postaci naruszenia dyscypliny finansów publicznych, o którym mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w prawomocnym orzeczeniu regionalnej komisji orzekającej przy RIO, w którym stwierdzono jego winę. Natomiast odstąpienie od wymierzenia kary nie miało wpływu na fakt naruszenia prawa w związku z zajmowanym stanowiskiem, co stanowiło wystarczającą przesłankę odwołania ze stanowiska dyrektora instytucji kultury przed upływem okresu powołania.

Czytaj także: NIK: Brakuje zintegrowanego systemu promocji polskiej kultury za granicą >>>

Do odwołania nie trzeba opinii współorganizatora

Kolejny zarzut dyrektora dotyczył naruszenia jednego z przepisów statutu instytucji kultury. W jego ocenie, odwołanie zostało przeprowadzone niezgodnie z ustanowioną w tym akcie procedurą. Nastąpiło ono bowiem pomimo uzyskania negatywnej opinii co do tej czynności od współorganizatora, czyli jednej z gmin. Z kolei przepis statutu wskazywał, że dyrektora powołuje i odwołuje organizator w uzgodnieniu ze współorganizatorem. WSA ocenił jednak, że regulacja ta była niezgodna z art. 13 ust. 2 pkt 3 ustawy, zgodnie z którym statut zawiera organy zarządzające i doradcze oraz sposób ich powoływania. Natomiast katalog spraw, jakie stanowią treść statutu, jest zamknięty, więc uchwałodawca nie może rozszerzyć jego zawartości. Dlatego też akt ten nie mógł określać sposobu odwoływania organów zarządzających. Tym samym procedura ta powinna przebiegać na podstawie art. 15 ust. 1 ustawy. Oznacza to, że kompetencja do odwołania za stanowiska dyrektora instytucji kultury przysługiwała wyłącznie organizatorowi. W rozpoznawanej sprawie był nim samorząd województwa. To zaś oznacza, że gmina jako współorganizator, nie mogła podejmować wiążącej decyzji w tej sprawie.

 

Sprzeczność statutu z ustawą bez znaczenia

WSA wskazał, że uchwała w sprawie odwołania dyrektora ze stanowiska została podjęta przez właściwy organ, któremu przysługiwał przymiot organizatora. Natomiast przed jej przyjęciem zasięgnięto opinii związków zawodowych działających w instytucji kultury oraz stowarzyszeń zawodowych i twórczych właściwych ze względu na rodzaj działalności prowadzonej przez instytucję, do czego zobowiązuje art. 15 ust. 1 ustawy. Tym samym procedura odwołania została przeprowadzona zgodnie z przepisami prawa. Natomiast sprzeczność statutu z ustawą nie mogła być podstawą do stwierdzenia nieważności spornej uchwały. Statut nie posiadał bowiem przymiotu źródła powszechnie obowiązującego prawa. Zgodnie z art. 89 ust. 1 ustawy o samorządzie województwa, akty prawa miejscowego są stanowione przez sejmik województwa. Taka kompetencja nie przysługuje zaś zarządowi województwa, więc wydany przez ten organ statut stanowił jedynie akt o charakterze wewnętrznym. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach oddalił skargę.

Wyrok WSA w Kielcach z 2 września 2020 r., sygn. akt II SA/Ke 532/20