Lekarz orzecznik ustalił, że Zuzanna A. (dane zmienione) jest zdolna do pracy. Orzeczenie to nie było dla niej satysfakcjonujące, więc wniosła sprzeciw, na skutek czego została skierowana na badanie przez komisję lekarską. Organ ten podtrzymał orzeczenie lekarza. Na tej podstawie, ZUS odmówił przyznania jej prawa do renty. Wniosła ona jednak odwołanie, wskazując w nim, że przez cały czas jest pod opieką lekarza foniatry i laryngologa.

Sprawą zajął się sąd okręgowy

Sąd okręgowy ustalił, że decyzją z 2004 r. państwowy powiatowy inspektor sanitarny stwierdził u Zuzanny A. chorobę zawodową w postaci wtórnych zmian przerostowych fałdów głosowych z dystonią. Dlatego też sąd zdecydował się przeprowadzić dowód z opinii biegłego specjalisty foniatry i wyznaczył termin rozprawy. Sąd nie uwzględnił jednak zgłoszonego telefonicznie wniosku Zuzanny A. o jego odroczenie i wydał rozstrzygnięcie, w którym oddalił jej odwołanie. Uznał bowiem za miarodajną opinię biegłego foniatry, która nie stwierdziła niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodowąWyrok ten został zaskarżony przez ubezpieczoną, która wskazywała, że sąd nie wysłuchał jej wyjaśnień. 

Naruszono prawa strony 

Sprawą zajął się Sąd Apelacyjny w Lublinie. Uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. Uznał bowiem, że doszło do naruszenia art. 214 § 1 k.p.c. w zw. z art. 378 § 1 k.p.c.art. 379 pkt 5 k.p.c. Naruszenie to miało polegać na oddaleniu wniosku o odroczenie rozprawy, pomimo jego należytego umotywowania. SA wskazał, że tym samym uniemożliwiono wnioskodawczyni złożenie wyjaśnień czy też odniesienia się do opinii biegłego. Podkreślił także, że prawo strony do udziału w procesie osobiście i prawo do wysłuchania przez sąd, stanowi jedno z podstawowych uprawnień procesowych, będące elementem gwarancji realizacji prawa do rzetelnego procesu. Dlatego też SA przekazał tę sprawę do ponownego rozpoznania.

 


Wystarczyła opinia biegłego

Zuzanna A. wyjaśniła na rozprawie, że cały czas leczy się w klinice, a do opinii biegłego nie ma zastrzeżeń i nie zgłasza żadnych wniosków dowodowych. Dlatego ponownie rozpoznając sprawę SO poprzestał na dotychczasowych dowodach, a w szczególności na opinii biegłego lekarza foniatry. Zdaniem sądu, opinia ta była wiarygodnym dowodem stanu zdrowia ubezpieczonej. Podkreślił, że jest ona przekonująca i należycie uzasadniona. Natomiast strony procesu nie kwestionowały tej opinii pod żadnym względem. 

Nie można było przyznać renty 

Sąd wskazał, że uprawnienie do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową wymaga spełnienia przesłanek określonych w przepisie art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Z kolei art. 12 ust. 1, 2 i 3 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, stanowi, że:
- niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu,

- całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy,

- częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Dlatego SO uznał, że wobec braku przesłanki niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, brak jest też podstaw do przyznania wnioskodawczyni renty z tego tytułu. Mając na uwadze powyższe okoliczności, sąd oddalił odwołanie.

 

Nie każdy lekarz decyduje o niezdolności do pracy 

Wyrok został zaskarżony przez Zuzannę A. Apelacja nie zawierała jednak skonkretyzowanych zarzutów, ale wnosiła o analizę orzeczeń lekarskich od 2004 r., które potwierdzają, w jej ocenie, zmiany czynnościowe i morfologiczne narządów głosu. Domagała się także zmiany wyroku i przyznania jej prawa do renty.

Sprawą zajął się lubelski sąd, który uznał, że apelacja nie jest zasadna. SA stwierdził, że podziela i przyjmuje za własne ustalenia sądu pierwszej instancji i wyprowadzone na ich podstawie wnioski. Oznaczało to, że nie zachodziła potrzeba powtarzania ustaleń faktycznych oraz dokonanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku interpretacji przepisów prawa. SA podkreślił, że dla sądowej oceny zdolności ubezpieczonej do pracy, miarodajny jest wynik badań lekarskich przeprowadzonych przez biegłych sądowych. O niezdolności do pracy nie decydują lekarze leczący, gdyż jak zauważa się w orzecznictwie, chodzi tu o ocenę w rozumieniu prawnym, podejmowaną w trybie określonej procedury i przez odpowiednie organy (m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 r., sygn. akt I UK 22/10). Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił apelację. 

Wyrok SA w Lublinie z dnia 25 lipca 2018 r., sygn. akt III AUa 474/18

 

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w SIP LEX:

Renta z tytułu niezdolności do pracy >

Świadczenia w razie choroby z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych >

Postępowanie w spawie choroby zawodowej >